Szósta kolejka rozgrywek piłkarskich Playareny była szczególnie udana dla Żubrów i A Seree Tee. Dzięki wygranym z czołowymi zespołami obie drużyny utrzymały się na szczycie ligowej stawki.
W szóstej serii na pierwszy plan wyszły dwa szlagierowe spotkania – Żubrów z Tornadem oraz AST z Pro-Metem. Blisko remisu z liderem była ekipa Tornado, przegrywając tylko 2:3. Dla Żubrów trafiali Dominik Snela, Jakub Kierzek oraz Przemysław Nowak. Tak więc drużyna ta zajmuje pierwsze miejsce z kompletem zwycięstw.
Drugi szlagierowy pojedynek kapitalnie rozpoczęła ekipa AST, która w pewnym momencie prowadziła już 6:0, pokazując wyjątkową skuteczność. Ale duża w tym zasługa również bramkarza Jakuba Nelle oraz całego bloku defensywnego. Przy tak wysokim prowadzeniu AST zwolniło, a koźmiński Pro-Met odpowiedział trzema trafieniami, przegrywając ostatecznie 3:6. Warto odnotować, że w zaległym meczu 1/8 Pucharu Krotoszyna Pro-Met pokonał drugoligowe Brasil 7:3.
Osiem żółtych kartek pokazał sędzia konfrontacji MTV z Dream Teamem. Po zaciętej walce lepszy okazał się zespół z Rozdrażewa, zwyciężając 8:6. Cztery gole dla MTV strzelił Adam Szczepanik, który aktualnie – z 15 trafieniami na koncie – prowadzi w klasyfikacji strzelców.
Komplet punktów zdobyły Albatrosy, pokonując 6:2 Pancom Zduny. W zwycięskim zespole znakomicie spisał się Adrian Olejniczak.
Wreszcie wygraną zanotował Igloo Team, gromiąc 11:2 Dangerous Devils. Z kolei do starcia Brodziaków z K.O nie doszło, gdyż ci drudzy ponownie oddali mecz walkowerem.
Szczebel niżej bez porażki pozostały już tylko Dream Team CF oraz LZS Kobierno-Tomnice. Pierwsza z tych ekip wygrała 4:3 z Canoldem, natomiast LZS pokonał 7:5 Creative Team.
(GRZELO)
FOT. Dominik Góral