Porażkę z niżej sklasyfikowanym GKS-em Żerków zanotowała w miniony weekend ekipa Astry Krotoszyn. Na wyjeździe team trenera Leszka Krutina przegrał 0:1 po bramce Artura Maciejowskiego. Po dziewiątej serii spotkań Asterka znajduje się na siódmym miejscu w tabeli, z 15 punktami na koncie.
Przyjezdni, podobnie jak w pucharowym spotkaniu z Jarotą Jarocin, przystępowali do meczu ligowego w osłabionym składzie. Tym razem trener nie mógł skorzystać z Łukasza Wali czy Karola Krystka.
Kluczowa sytuacja miała miejsce w 22. minucie. Wtedy to mocną centrę z lewego skrzydła posłał zawodnik GKS-u. Piłkę na 12. metr zdołali wybić krotoszyńscy defensorzy, ale tam znajdował się już Artur Maciejowski, który kapitalny uderzeniem z woleja posłał futbolówkę do siatki obok bezradnie interweniującego Patryka Wojtkowiaka.
Astra w tym meczu miała dwie świetne okazje. Najpierw w pierwszej połowie uderzenie Mikołaja Marciniaka głową znakomicie obronił golkiper miejscowych. Po zmianie stron dogodną sytuację zmarnował Mateusz Mizerny.
W następnej kolejce Astra na własnym boisku zmierzy się z Zefką Kobyla Góra.
(GRZELO)
GKS Żerków – Astra Krotoszyn 1:0 (1:0)
BRAMKA: 1:0 – Artur Maciejowski (22′)
ASTRA: Wojtkowiak (51′ Kołodziej) – Olejnik, Kołaczkowski, Budziak, Polowczyk (69′ Paczków) – Mizerny, Mat. Marciniak, Kryś, Juszczak, Lis (40′ Kmieciak) – Mik. Marciniak