W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia na krotoszyńskim rynku, podczas pokazu fajerwerków, doszło do aktów o charakterze chuligańskim. Nieznani do dzisiaj sprawcy dopuścili się uszkodzenia zabytkowej lampy ulicznej, umiejscowionej przy wejściu do ratusza. Lampa została złamana. Policja prowadzi czynności zmierzające do ustalenia sprawców zdarzenia i ewentualnego pociągnięcia ich do odpowiedzialności.
Uszkodzona lampa posiada dużą wartość historyczną jako ponad 100-letni zabytek. Takie zabytkowe lampy uliczne, które mieszkańcy mogą po dziś dzień oglądać, powstały podczas remontu rynku na przełomie lat 1898-1899.
- Uszkodzona lampa została zdemontowana i wzięta na warsztat – wyjaśnia Michał Kurek, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Urzędzie Miejskim w Krotoszynie. - Przestały na niej działać również elementy iluminacji świetlnej. Będziemy starali się to naprawić. Całkowity koszt nie jest jeszcze znany, ale wstępnie można szacować, iż będzie to około 2,5 tys. zł. Z zapisów kamer oraz relacji świadków wynika, że do zdarzenia doszło chwilę przed północą. Widać, że jakieś osoby wchodziły na tę lampę – dodaje M. Kurek.
Jak poinformował naczelnik, do Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie zostało wystosowane zawiadomienie o uszkodzenia własności gminy w celu wykrycia sprawców tego aktu wandalizmu. Wtedy będzie można dochodzić odszkodowania za wyrządzone szkody.
- Stosowne powiadomienie o uszkodzeniu mienia gminnego do nas wpłynęło. Policjanci podejmą odpowiednie czynności i zabezpieczą taśmy z monitoringu miejskiego, żeby ustalić osobę lub grupę osób, które doprowadziły do zniszczenia lampy. Sprawca będzie odpowiadał przed sądem z art. 288 Kodeksu karnego – mówi mł. asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy KPP w Krotoszynie.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI