W sobotę, 7 stycznia, strażacy zostali wezwani do pożaru w Baszkowie. Ogień pojawił się w piwnicy jednego z budynków mieszkalnych.
Do działań ratowniczych zadysponowano ciężki samochód gaśniczy z JRG PSP w Krotoszynie, pojazdy gaśnicze z OSP w Baszkowie i Bestwinie oraz samochód ratownictwa technicznego z OSP w Zdunach.
Gdy strażacy dotarli na miejsce, paliło się w piwnicy budynku mieszkalnego. – Mieszkańcy opuścili dom przed przybyciem straży, osób poszkodowanych nie było – mówi Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy KP PSP w Krotoszynie. – Właściciel odłączył zasilanie energii elektrycznej.
W całym budynku panowało duże zadymienie. Strażacy zabezpieczyli teren działania. – Następnie w sprzęcie ochrony dróg oddechowych weszli do wnętrza z jednoczesnym wprowadzeniem linii gaśniczej w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się ognia na sąsiednie pomieszczenia – oznajmia T. Niciejewski.
Przy użyciu kamery termowizyjnej zlokalizowano źródło ognia. Nadpalone drewno zostało wyniesione na zewnątrz i dogaszone. Wentylatorem oddymiono i przewietrzono cały budynek. Akcja trwała ponad cztery godziny.
(ANKA)
FOT. JRG PSP Krotoszyn, OSP Zduny