We wtorek, 10 stycznia, w jednym z jednorodzinnych budynków mieszkalnych w Zdunach wybuchł pożar. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Na miejsce zdarzenia wysłano dwa samochody gaśnicze z Ochotniczej Straży Pożarnej w Zdunach i jeden z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Krotoszynie.
- W pomieszczeniach piwnicznych budynku jednorodzinnego było duże zadymienie – wyjaśnia Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy KP PSP w Krotoszynie. - Właściciel, który znajdował się na zewnątrz, przekazał strażakom informację, że w środku znajdują się dwie kobiety i pies. Wcześniej próbował ugasić pożar za pomocą piasku oraz gaśnicy, ale nie przyniosło to rezultatu.
Rota wyposażona w sprzęt ochrony dróg oddechowych weszła do budynku w celu zlokalizowania kobiet i psa. Ewakuowano je na zewnątrz i przeprowadzono do sąsiedniego budynku. Tam udzielono im wsparcia psychicznego.
Właściciel budynku zakręcił główny zawór instalacji gazowej, a Pogotowie Energetyczne odłączyło dopływ energii elektrycznej. - Druga rota, wyposażona w sprzęt ochrony dróg oddechowych oraz linię gaśniczą i kamerę termowizyjną, weszła do pomieszczeń piwnicznych – kontynuuje T. Niciejewski. – Po stłumieniu ognia tlące się materiały palne zostały usunięte na zewnątrz i dogaszone wodą.
Do Kierującego Działaniem Ratowniczym zgłosił się właściciel, informując o swoim złym samopoczuciu. Udzielono mu kwalifikowanej pierwszej pomocy, która polegała na podaniu tlenu, zabezpieczeniu przed utratą ciepła oraz wsparciu psychicznym. Lekarz zdecydował o zabraniu poszkodowanego do szpitala.
Na koniec akcji strażacy sprawdzili pomieszczenia pod kątem występowania zagrożeń, których na szczęście nie stwierdzono.
(ANKA)