Pierwszy sukces naszych zespołów podczas półfinałów Play Arena Cup 2012. Drugie miejsce w grupie śmierci, w której grały dwa najlepsze zespoły poprzednich rozgrywek, wywalczyło krotoszyńskie A Seree Tee.
Po remisie z uchodzącą za jednego z faworytów Manianą Squad Gorzów Wlkp., krotoszynianie zdeklasowali Bearszot Zielona Góra. Następnie podzielili się punktami z Red Bull Fighetrs Łódź. – W meczu o wszystko gramy z obrońcą tytułu Spartanem Leśnica – mówił Robert Stawowy. – Czeka nas szalenie ciężki pojedynek, ale nie złożymy broni.
Gracze AST pokonali wyżej notowanych przeciwników 3:0 i zajęli drugą pozycję w grupie! Dla teamu z grodu Krotosa dzisiejsze zmagania dobiegły końca. Stawowy i spółka mogą w spokoju przygotowywać się do starć w ogólnokrajowych finałach, jakie zostaną rozegrane w Trzebnicy.
Niestety z turniejem pożegnał się Hejka Team. Zespół, który po trzech spotkaniach miał na koncie sześć oczek, nie sprostał drużynie FC Błonie Wrocław (0:3). Gdyby nasza ekipa ugrała choćby remis, także znalazłaby się wśród finalistów.
Kilkadziesiąt minut temu rozpoczęły się spotkania w grupach F i H, gdzie rywalizują odpowiednio, Czarna Mamba i K.O Krotoszyn. Na dzień dobry Czarna uległa 1:2 Bestii Team Police, a jedyną bramkę dla krotoszynian zdobył Jędrzej Paczków. Lepiej rozgrywki rozpoczęło K.O, które po trafieniu Mirosława Tuszyńskiego ograło Zespół eR Gorzów Wlkp. 1:0. W swoim drugim meczu K.O doznało jednak wysokiej porażki (0:4), a pogromcami naszej drużyny byli zawodnicy WIADROWCÓW Wrocław.
Zestawy F i H liczą po cztery drużyny. Awans wywalczą po dwa najlepsze zespoły.
(GOLSKI)