Mimo dwóch szybko straconych goli Astra Krotoszyn odwróciła losy meczu i zdołała pokonać Orła Mroczeń 3:2. Podopieczni trenera Leszka Krutina odnieśli pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w obecnych rozgrywkach.
Gospodarze objęli prowadzenie w 14. minucie za sprawą Kamila Rabiegi, który posłał futbolówkę do bramki po dośrodkowaniu z prawej strony boiska. Po zaledwie trzech minutach na 2:0 podwyższył Rafał Janicki.
Goście nie załamali się takim obrotem sprawy i wzięli się do pracy. Jeszcze w pierwszej połowie Astra doprowadziła do remisu. Najpierw po prostopadłym podaniu od Pawła Krysia piłkę do siatki skierował Filip Oleśków, a potem bramkarza Orła pokonał Krzysztof Ratyński, któremu asystował Szymon Juszczak.
Kwadrans przed końcem zwycięskiego gola zdobył Mikołaj Marciniak. Indywidualną akcją popisał się K. Ratyński i wyłożył Marciniakowi futbolówkę na piąty metr. Snajper Astry tylko dopełnił formalności. – Jestem pod dużym wrażeniem postawy naszego zespołu, który podniósł się po słabym początku. Wygraliśmy dzisiaj na trudnym terenie, gdzie jeszcze wiele zespołów w tym sezonie straci punkty – oznajmił Mariusz Ratajczak, wiceprezes Astry.
(GRZELO)
Orzeł Mroczeń – Astra Krotoszyn 2:3 (2:2)
BRAMKI: 1:0 – Kamil Rabiega (14′), 2:0 – Rafał Janicki (17′), 2:1 – Filip Oleśków (30′), 2:2 – Krzysztof Ratyński (37′), 2:3 – Mikołaj Marciniak (75′)
ASTRA: Wojtkowiak – Juszczak, Wawrocki, Krystek, Olejnik (55′ Mat. Marciniak) – Ratyński (82′ Płokarz), Kryś, Budziak, Oleśków (90′ Stachowiak), Mizerny (78′ Miedziński) – Mik. Marciniak