Mimo gry w osłabieniu przez większą część spotkania Astra Krotoszyn zdołała wywalczyć punkt w wyjazdowym meczu z Raszkowianką Raszków. Na inaugurację rozgrywek okręgówki jeszcze w pierwszej połowie boisko po otrzymaniu dwóch żółtych kartek musiał opuścił Daniel Olejnik.
Team z Krotoszyna przystępował do tego spotkania bez dwóch ważnych zawodników – Mikołaja Marciniaka i Mateusza Mizernego. Mimo to Astra mogła po pierwszej połowie prowadzić. Jednak po strzałach Filipa Oleśkowa i Karola Krystka dobrze interweniował golkiper Raszkowianki bądź piłka mijała bramkę miejscowych. W 37. minucie już drugą żółtą kartkę dostał Daniel Olejnik i musiał zejść z placu gry. Od tego momentu goście cofnęli się na własną połowę, szukając okazji w kontrach.
- Szkoda, że nie udało nam się wykorzystać chociaż jednej okazji. Nawet gdy graliśmy w osłabieniu, Raszkowianka nie miała nad nami przewagi. Najlepszą sytuację gospodarze mieli w końcówce, ale Patryk Adamski zmarnował okazję - powiedział Mariusz Ratajczak, kierownik Astry. Już we wtorek krotoszynianie zmierzą się na własnym boisku ze Stalą Pleszew.
(GRZELO)
Raszkowianka Raszków – Astra Krotoszyn 0:0
CZERWONA KARTKA: Daniel Olejnik (37′ dwie żółte kartki)
ASTRA: Wojtkowiak – Olejnik, Krystek, Wawrocki, Stach – Kryś (75′ Adamski), Mat. Marciniak (50′ Ratyński), Budziak, Juszczak, Miedziński (80′ Piwowar) – Oleśków (70′ Kmieciak)