Remisem 1:1 zakończyło się spotkanie VIII kolejki IV ligi grupy południowej pomiędzy PKS-em Racot a Piastem Kobylin. Podopieczni trenera Aleksandra Sobczyka w ostatnich minutach gry, po strzale Krzysztofa Kendzi, uratowali cenny punkt.
W pierwszej połowie zdecydowanie lepsi byli miejscowi. Gracze PKS-u przeważali i stwarzali sobie sytuacje do objęcia prowadzenia. Sztuka ta udała im się w 25. minucie meczu. Po rzucie wolnym, wykonywanym przez Piotra Szczerbala, piłka wylądowała w bramce obok rozpaczliwie interweniującego Arkadiusza Michałowicza. – Przy rzucie wolnym z okolic 30. metra nasz golkiper nie miał żadnych szans na obronę. Dodatkowym utrudnieniem był silny podmuch wiatru. W efekcie futbolówka wylądowała w siatce – powiedział Sobczyk.
W tej części gry Michałowicz popisał się dwoma pięknymi paradami, broniąc w sytuacjach sam na sam z graczami PKS-u. Po męskiej rozmowie w szatni druga połowa była w wykonaniu gości zdecydowanie lepsza. Znakomite okazje mieli Jędrzej Paczków oraz Igor Witczak, ale za każdym razem brakowało zimnej krwi.
Remis udało się wywalczyć w samej końcówce. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę strzałem głową skierował do bramki Krzysztof Kendzia. Tym samym doświadczony zawodnik zapewnił swojej drużynie cenny punkt. – Po słabszej pierwszej połowie po zmianie stron mogliśmy pokusić się nawet o zwycięstwo. Z pewnością plusem jest to, że kolejny raz potrafimy zmienić niekorzystny dla nas rezultat – podsumował trener Piasta.
(GRZELO)
PKS Racot – Piast Kobylin 1:1 (1:0)
BRAMKI: 1:0 – Piotr Szczerbal (25′ wolny), 1:1 – Krzysztof Kendzia (89′ głową)
PIAST: Michałowicz – A Kurzawa, Pospiech, Kurasiak (70′ Młynek), Kajl – Gendera, M, Kurzawa, Kendzia, Pijanowski – Witczak, Paczków