Mieszkańcy ulicy Chwaliszewskiej w Krotoszynie od lat czekają na poprawę stanu tamtejszej drogi. Jej nawierzchnia tylko w niewielkiej części jest asfaltowa, a w większości to po prostu droga gruntowa, usłana dziurami.
Jak stwierdza mieszkający tam mężczyzna (pragnący zachować anonimowość), odpowiedzialny za tę drogę Powiatowy Zarząd Dróg nigdy nie ma pieniędzy, aby o nią zadbać. Krotoszynianin skarży się, że na co dzień poruszanie się tą ulicą jest trudne, a po opadach deszczu właściwie niemożliwe. - Kiedy popada deszcz, to wszystkie dziury wypełniają się wodą. Nie wiadomo wtedy, którędy przejechać, nie wiadomo, jak głębokie są kałuże – wyjaśnia nasz rozmówca.
Mężczyzna dodaje, że można tam urwać zawieszenie w samochodzie. Wspomina o sytuacji, jaka przytrafiła się jednemu z mieszkańców, gdy zaszła potrzeba wezwania pogotowia ratunkowego. Okazało się, że załoga karetki musiała przytrzymywać jej wyposażenie, aby nie spadło na chorego, gdy pojazd pokonywał dziury na drodze.
Krzysztof Jelinowski, dyrektor PZD, mówi, że chce, aby w najbliższym czasie udało się wyrównać nawierzchnię na ulicach: Chwaliszewskiej, Bractwa Kurkowego i Świętokrzyskiej. Prace te miałaby wykonać działająca dla PZD firma Edwarda Krawczyńskiego.
(NATALIA)