A Seree Tee było sprawcą największej sensacji w siódmej kolejki Krotoszyńskiej Ligi Halowej Piłki Nożnej. W starciu z MTV Rozdrażew drużyna ta okazała się lepsza, pokonując lidera rozgrywek 6:3. Potknięcie faworyta wykorzystała ekipa Intermarche-Stolrus, która wygrała 6:4 z Tornadem.
AST przystąpiło do konfrontacji z liderem w mocno okrojonym składzie. W bramce musiał wystąpić M. Nowak. Z kolei w obozie MTV zabrakło jedynie D. Guźniczaka. Po pierwszej, bardzo wyrównanej części był wynik 1:1. Po zmianie stron dzięki trafieniu M. Gruchaja AST wyszło na prowadzenie. Chwilę później za sprawą P. Walczaka MTV wyrównało. Kolejna bramka autorstwa Ł. Walkowiaka dała prowadzenie AST. Przy takim rezultacie po faulu na Gruchaju czerwoną kartką ukarany został golkiper MTV. Osłabienie przeciwnika wykorzystała skrzętnie ekipa AST, zwyciężając ostatecznie 6:3.
Taki wynik ucieszył piłkarzy Intermarche-Stolrus. Mimo zmian i w bardzo osłabionym składzie, po zaciętym spotkaniu, drużyna ta wygrała z Tornadem 6:4. Do przerwy na tablicy świetlnej widniał wynik 3:2 dla IS. W drugiej odsłonie, głównie dzięki M. Marciniakowi (strzelec pięciu bramek), faworyci pojedynku nadal przeważali i nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. Dla przegranych dwa trafienia zanotował W. Szczepaniak.
Siódma seria spotkań rozpoczęła się od pewnego zwycięstwa LZS Kobierno-Tomnice nad Sulimirczykiem Sulmierzyce 15:5. Do przerwy LZS prowadził 4:2. Po zmianie stron zespół ten wrzucił wyższy bieg, nie dając żadnych szans sulmierzyczanom. Sześć goli strzelił K. Krystek.
W pojedynku Żubrów z Pancomem padło 13 bramek. Mimo dobrego początku ekipy ze Zdun to pierwszy z wymienionych teamów odniósł bardzo pewne zwycięstwo. Po słabszym początku Żubry przebudziły się i pewnie pokonały Pancom 11:2. Po trzy bramki zdobyli bracia Mikołaj i Piotr Kalak.
Trzy punkty wywalczył także Octagon. W starciu z Na Pełnej do przerwy remisował 4:4. Jeszcze niespełna 10 minut przed końcem mieliśmy wynik 6:6. Końcówka należała do ekipy z Koźmina Wlkp., która wygrała ostatecznie 10:6. Dla Octagonu cztery gole strzelił M. Szulc, a dwa razy do siatki trafił P. Stawowy z pokonanej drużyny.
Na zakończenie kolejki zespół Bez Nazwy pokonał 6:3 Dream Team. Po bardzo zaciętej pierwszej części meczu było 1:1. Na zaledwie 10 minut przed ostatnim gwizdkiem BN prowadziło 3:2. Wtedy to po faulu na J. Paczkowie czerwoną kartkę otrzymał M. Hajgenbart. Skorzystało z tego BN, wygrywając różnicą trzech trafień. Po dwa gole zdobyli J. Paczków i P. Tysiak.
(GRZELO)
FOT. Bartłomiej Szymczak