W minioną sobotę Piast Kobylin zmierzył się na wyjeździe z beniaminkiem IV ligi grupy południowej – Polonią Kępno. Pierwsza odsłona należała zdecydowanie do gospodarzy, którzy mogli objąć prowadzenie. Z kolei po zmianie stron do głosu doszedł team trenera Krzysztofa Michalskiego. Ostatecznie jednak żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola i mecz zakończył się bezbramkowym wynikiem.
Po zwycięstwie w poprzedniej kolejce z ekipą z Rawicza Piast zagrał z kolejną drużyną znajdującą się w dolnych rejonach tabeli. Trzy punkty pozwoliłyby kobylinianom zwiększyć przewagę nad strefą spadkową.
Mecz bardzo dobrze zaczęli miejscowi. Ekipa Polonii chciała objąć jak najszybciej prowadzenie. Po jednej z akcji piłkę na 7. metrze dostał jeden z graczy Polonii. Mając przed sobą pustą bramkę, trafił futbolówką w poprzeczkę. W pierwszej połowie zawodnicy Polonii mieli sporo rzutów rożnych, po których niemało pracy miał golkiper przyjezdnych.
Po zmianie stron sytuacja się zmieniła. Piast przejął bowiem kontrolę nad spotkaniem, co przełożyło się na okazje do strzelenia gola. Dwukrotnie bliski szczęścia był najskuteczniejszy gracz zespołu – Patryk Kowalski, ale nie zdołał skierować piłki do siatki. Niezłych okazji nie wykorzystali też Szymon Wosiek oraz wprowadzony z ławki Krystian Jędrzejak.
Pojedynek zakończył się więc bezbramkowym remisem. W najbliższej kolejce team Michalskiego podejmować będzie Dąbroczankę Pępowo.
(GRZELO)
Polonia Kępno – Piast Kobylin 0:0
PIAST: Michałowicz – Drewnowski, Pospiech, Snela, A. Kurzawa – Malcherek (46′ Wachowiak), Kendzia, Wosiek, M. Kurzawa (70′ Jędrzejak), Kamiński – P. Kowalski