Wymiany międzyszkolne już na stałe wpisały się w kalendarz roku szkolnego większości krotoszyńskich placówek oświatowych. Tak też jest w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, gdzie wymiany międzyszkolne są chlebem powszednim. Niedawno w murach tej placówki gościli przedstawiciele szkoły partnerskiej – Berufsbildende Schule w Lingen.
Wymiana z tą szkołą trwa już nieprzerwanie od dziesięciu lat i ten właśnie jubileusz skłania do dokonania pewnych refleksji i podsumowań. - Osobiście od samego początku trwania tej wymiany miałam możliwość udziału w niej – mówi Iwona Szczuraszek. - Zaczynaliśmy bardzo skromnie. Grupa nauczycieli z Lingen przybyła do Krotoszyna, kilka miesięcy później krotoszynianie udali się z rewizytą do Niemiec.
Pierwsza grupa młodzieży, która uczestniczyła w wymianie, liczyła jedynie sześcioro uczniów – po trzech z każdej ze szkół. Z czasem grupy rozrastały się, a wymiana nabierała coraz to nowych kształtów, aż przybrała formę obecną. Do dnia dzisiejszego ponad 130 uczniów z obu szkół miało możliwość poznania zasad funkcjonowania oraz pracy w placówkach partnerskich, a przede wszystkim przez tydzień, na co dzień, obcowania z kulturą kraju partnerskiego.
- Niezaprzeczalnym atutem naszej wymiany jest możliwość odbywania przez uczniów praktyk w ośrodkach zbliżonych do ich kierunków kształcenia. Dodatkowymi punktami programu są np. wspólny udział w zajęciach lekcyjnych w szkole, zwiedzanie zakładów przemysłowych, znajdujących się na terenie powiatu krotoszyńskiego, oraz spotkania z władzami miasta i gminy – opowiada I. Szczuraszek. Nie sposób nie wspomnieć o najważniejszym – możliwości wspólnego spędzania czasu wolnego, co z punktu widzenia młodego człowieka jest szczególnie istotne.
- Podsumowując czas spędzony przez młodzież niemiecką w naszej szkole, należy przyznać, że nie mamy się czego wstydzić. Mimo wielu problemów, z jakimi boryka się polska oświata, można jednoznacznie stwierdzić, przytaczając opinie naszych gości, że wiedza naszych uczniów jest naprawdę na dobrym poziomie – oznajmia I. Szczuraszek. Jak podkreślali nieraz członkowie grupy niemieckiej, mimo iż nasi uczniowie może nie do końca poprawnie posługują się językiem niemieckim, to młodzież z Niemiec jedynie w znikomym stopniu zna język polski bądź wcale.
Zajęcia w szkole to nie tylko edukacja. W trakcie tegorocznej wymiany nauczyciele niemieccy udzielili wywiadu gazetce szkolnej, w którym zaprezentowali polskim uczniom podstawowe zasady pracy, obowiązujące w ich szkole. Dodatkowo, w ramach Międzynarodowego Dnia Pomocy Potrzebującym, nauczyciele z Niemiec opowiedzieli, w jaki sposób w ich szkole przebiegają wszelkiego typu akcje na rzecz potrzebujących. - Również w tym obszarze wiele nas łączy. Różnego rodzaju zbiorki i kiermasze to elementy wspólne. Niezmiernie ciekawą formą zdają się być tzw. biegi sponsorowane. Uczniowie szkoły muszą przebiec określony dystans. Za każde okrążenie sponsor wpłaca określoną kwotę na rzecz potrzebujących. Jest to ciekawa forma, która łączy pracę na rzecz innych z promowaniem aktywności fizycznej i zdrowego trybu życia – tłumaczy przedstawicielka ZSP 2.
W trakcie praktyk, które w tym roku odbyły się w krotoszyńskich przedszkolach – Wesołej Gromadce, Maciusiu i Kubusiu Puchatku – uczniowie mogli poznać formy pracy z najmłodszymi obywatelami naszego społeczeństwa. Młodzież ze szkoły w Lingen wielokrotnie podkreślała, że dzieci w przedszkolach polskich świetnie radzą sobie z nawiązywaniem kontaktów społecznych, są otwarte na wszelkiego typu nowości i chętnie podejmują różnorodne wyzwania. W porównaniu z ich rówieśnikami w Niemczech o wiele lepiej radzą sobie z pracą w grupie i chętniej biorą udział w grach czy zabawach zespołowych. - Być może jest to spowodowane tym, że w przedszkolach niemieckich kładzie się większy nacisk na indywidualizm. Dzieci samodzielnie wybierają, w jakich zabawach chcą brać udział, co niestety skutkuje tym, że mają czasami problem z pracą w grupie - wyjaśnia I. Szczuraszek.
Grupa niemiecka zwiedziła także zakłady przemysłowe na terenie naszego miasta – przedsiębiorstwo Max-Pol, firmę Lotos, produkującą bombki choinkowe, i zakład produkcji podłóg JP Promis. Firmy te wywarły na gościach niesamowite wrażenie. - Na uznanie zasługuje, ich zdaniem, świetna organizacja pracy w tych przedsiębiorstwach oraz duże zaangażowanie pracowników, a w szczególności kadry managerskiej tych firm. Gości bardzo zdziwiła forma pracy w firmie Lotos, ponieważ nie spodziewali się, że tak wspaniałe bombki choinkowe, które są eksportowane do wielu krajów na świecie, powstają dzięki pracy ręcznej – mówi I. Szczuraszek.
Ważnym aspektem tego typu przedsięwzięć jest wspólne spędzanie czasu wolnego. W trakcie ostatniej wziyty młodzież nie mogła się nudzić. Uczniowie brali udział w zajęciach tańca w szkole tańca Showdance, grali w bilard w klubie Bila oraz w kręgle na kręgielni w Wodniku. Punktem kulminacyjnym był wyjazd do Poznania. - Wspólnie spędzony czas pozwala poznać kulturę, zwyczaje i obyczaje partnera – zaznacza nauczycielka z ZSP 2. – Młodzież niemiecka podkreślała niesamowitą gościnność i sympatię, z jakimi zetknęła się w naszym mieście. Opiekunowie zwracali szczególną uwagę na fakt, że nasze miasto bardzo się zmieniło w ciągu tych dziesięciu lat.
Zmiana wizerunku to kwestia, która została poruszona na spotkaniu z władzami Krotoszyna. - I strona polska, i niemiecka wyraziły nadzieję, że wymiana zapoczątkowana dziesięć lat temu z inicjatywny dwóch nauczycieli szkół polskiej i niemieckiej może w przyszłości zostać rozszerzona na inne obszary – przyznaje I. Szczuraszek. - Podsumowując dziesięć lat naszych wspólnych działań, możemy powiedzieć, że jednak osiągnęliśmy sukces. Świadczą o tym wszelkie pozytywne opinie, które usłyszeliśmy, a także uśmiechy na twarzach naszych uczniów i nawiązane przez nich przyjaźnie. Równocześnie chcielibyśmy podziękować wszystkim firmom, instytucjom, organizacjom, rodzicom uczniów, a także władzom szkoły, miasta i powiatu, wszystkim osobom, które w trakcie tych dziesięciu lat wspierały nasze działania. Żadna tego typu wymiana nie doszłaby do skutku gdyby nie wspólna praca rzeszy ludzi. Dziesięć lat to dużo, ale możemy zapewnić, że dla nas to dopiero początek – zapewnia nauczycielka.
OPRAC. (ANKA)
FOT. ZSP nr 2 Krotoszyn