Za nami pierwsza kolejka IV edycji Krotoszyńskiej Ligi Halowej Piłki Nożnej. Wszystkie zespoły nastawiły się głównie na ofensywę i w efekcie w inauguracyjnej serii padło prawie 100 goli.
Na początek do rywalizacji przystąpił ubiegłoroczny mistrz – MTV Rozdrażew, który zmierzył się z beniaminkiem Na Pełnej. Spotkanie było wyrównane tylko w pierwszej połowie, kiedy to faworyt prowadził zaledwie 2:1. Po krótkiej przerwie MTV przycisnęło rywala i ostatecznie wygrało 15:1. Siedem razy do siatki trafił Bartłomiej Ziembiński.
W drugim meczu wystąpił kolejny kandydat do końcowego triumfu – ekipa A Seree Tee. Faworyt nie zawiódł i rozgromił 18:3 zespół Jomaxu. Z pewnością niemały wpływ na taki wynik miał fakt, że przegrani mieli zaledwie jednego gracza na ławce rezerwowych. Dla Jomaxu wszystkie gole zdobył Max Parczyński. Z kolei dla zwycięzców pięć trafień zaliczył Mikołaj Marciniak.
Potem na placu boju pojawiły się drużyny Bez Nazwy i Żubry. Pierwszy zespół, po niepowodzeniach w krotoszyńskiej lidze Playareny, zmobilizował się na rozgrywki halowe i wygrał 13:2. Do zwycięstwa poprowadził ich strzelec czterech bramek – Karol Krystek.
Największą niespodzianką pierwszej kolejki była wygrana teamu Animals z Tornado. Ekipa dowodzona przez Adriana Sójkę po zaciętym pojedynku pokonała 4:3 zespół zajmujący drugie miejsce w krotoszyńskiej lidze Playareny. W kolejnym meczu drużyna Intermarche, złożona w większości z graczy Astry Krotoszyn, dzięki dobrej postawie Dawida Przybyszewskiego (4 trafienia) i Krzysztofa Ratyńskiego (2 trafienia) pokonała 8:4 Zlepka Team.
Na zakończenie K.O Krotoszyn okazało się lepsze od B-klasowego Sulimirczyka Sulmierzyce. Dla ekipy zwycięzców sześć goli strzelił Mateusz Szkudłapski.
(GRZELO)