Minioną rundę tego sezonu sympatycy Piasta Kobylin muszą zaliczyć do straconych. Po ubiegłorocznym opuszczeniu grona III-ligowców na zakończenie obecnych rozgrywek może dojść do powtórki z rozrywki. Podopieczni Grzegorza Żyto uzbierali bowiem zaledwie siedem oczek i zamykają IV-ligową stawkę.
W okresie letnim w obozie Piastunek zaszły duże zmiany. Po odejściu trenera Marcina Kałuży jego miejsce zajął dotychczasowy asystent – Grzegorz Żyto. Młody szkoleniowiec dostał w spadku rozbity zespół, z którym miał podjąć ciężką walkę o utrzymanie w IV lidze.
Wymiana pokoleniowa
Po spadku z III ligi zespół Piasta opuściło większość przyjezdnych graczy. W koszulce biało-zielonej w minionej rundzie nie oglądaliśmy już podstawowego golkipera Krzysztofa Banaszaka, stopera Michała Sztoka oraz zawodników przednich formacji – Macieja Tomkowiaka, Artura Krawczyka i Jakuba Borowczyka. W ich miejsce udało się jedynie ponownie namówić do gry doświadczonego Krzysztofa Kendzię, a także uzupełnić braki zdolnymi juniorami.
Dziurawa defensywa
Od pierwszych spotkań w bramce trener Żyto stawiał na Arkadiusza Michałowicza. Golkiper nie może zaliczyć minionej rundy do najlepszych w swoim wykonaniu. W 17 pojedynkach aż 45 razy musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Nie pomagali mu również obrońcy. Ze starej defensywny pozostała trójka: Jacek Biernat, Marcin Czwojdrak i Adam Kurzawa. Wspierani przez młodych Bartosza Knułę, Kamila Jasiczaka i Krystiana Jędrzejaka nie stanowili solidnej zapory dla mocniejszych kadrowo ekip.
Brak siły rażenia
Podobnie sytuacja miała miejsce w formacji ofensywnej. Stare piłkarskie powiedzenie mówi, że jeżeli nie strzela się goli, to nie można wygrywać meczów. Kobylinianie zdobyli tylko siedem bramek! Trafienia dla Piasta zaliczyli – po dwa – Damian Baziuk, Błażej Klause i Patryk Kamiński oraz – jedno – Kendzia. Jeżeli przeciwnikowi udało się trafić do siatki w meczu z biało-zielonymi, to mógł być już prawie pewnym, że dopisze sobie kolejne ligowe punkty.
Trudne zadanie na wiosnę
Szesnaste miejsce w tabeli z siedmioma punktami wydaje się być sytuacją beznadziejną. Do lokaty dającej utrzymanie brakuje drużynie Piasta dziewięć oczek. Taka zdobycz punktowa, mając na uwadze wyniki w rundzie jesiennej, wydaje się niezwykle trudna do osiągnięcia. Jeżeli do zespołu nie dołączy kilku graczy, którzy będą stanowić solidne wzmocnienie, kolejny spadek może być nieunikniony. Nie można zapomnieć także o reorganizacji rozgrywek w drugiej lidze. To może zaowocować spadkiem więcej niż dwóch ekip, co jeszcze bardziej skomplikuje sytuację Piastunek.
(GRZELO)
PODSTAWOWA JEDENASTKA:
Michałowicz – Biernat, Czwojdrak, A. Kurzawa, Knuła – M. Kurzawa, Kendzia, Kamiński, Kowalski, Frąckowiak – Baziuk