W drugą sobotę lipca we Włocławku po raz pierwszy odbył się turniej Fortuna Puchar Polski Playarena. W imprezie zagrała ekipa A Seree Tee, która po pasjonującym spotkaniu z Dynamikiem Toruń zakończyła zmagania na etapie 1/8 rozgrywek.
Zawody piłki nożnej sześcioosobowej zorganizowały wspólnie zakłady bukmacherskie Fortuna oraz Playarena. Do rywalizacji przystąpiło niemal 800 drużyn z kilkudziesięciu polskich miast. Do ścisłego finału dostało się 40 najlepszych zespołów. Z naszego miasta prawo gry w tych prestiżowych zmaganiach wywalczyła ekipa A Seree Tee, która w finale lokalnego etapu pokonała 7:1 Pro-Met Koźmin Wielkopolski.
AST na turnieju we Włocławku znalazło się w grupie E z zespołami Bomba Szczecina (wicemistrz miasta w lidze PA), Elkap Konin (mistrz ligi PA), Bananowe Smerfy Nowy Dwór Mazowiecki (mistrz PA) oraz Dubay Chorzów (mistrz ligi PA). Mimo trudnych rywali nasz team pokazał się z bardzo dobrej strony. W pierwszym meczu pokonał 2:0 jednego z faworytów do końcowego triumfu – Bombę Szczecin. W pojedynku z Dubayem Chorzów pięć minut przed końcem AST przegrywało 2:3 i grało w osłabieniu po czerwonej kartce. Wtedy to futbolówkę przejął Dawid Przybyszewski i zdołał doprowadzić do wyrównania. Kolejne spotkanie zakończyło się wysoką wygraną krotoszynian – 4:0 z Bananowymi Smerfami. W starciu z Elkap Konin zespołowi z Krotoszyna wystarczał remis do awansu. Nasi piłkarze wygrali 2:0 i zmagania w grupie zakończyli na pierwszym miejscu.
W 1/8 finału AST zmierzyło się z Dynamikiem Toruń, ubiegłorocznym mistrzem całej ligi Playarena, mającym w składzie trzech zawodników z kadry Polski w piłce nożnej sześcioosobowej. Rywale z Torunia zaczęli imponująco i już po pięciu minutach prowadzili 2:0. Krotoszynianie kilka minut przed końcem meczu doprowadzili do remisu. Gdy wszyscy szykowali się już na dogrywkę, Dynamik zadał decydujący cios, wygrywając 3:2.
- Turniej stał na wysokim poziomie. Naszą grę oceniam pozytywnie, chociaż zabrakło nam trochę szczęścia – oznajmia Robert Stawowy. – Z mistrzem ligi Playareny graliśmy jak równy z równym. Na uwagę zasługuje postawa Dawida Przybyszewskiego, który znalazł się w najlepszej trójce strzelców turnieju. Przed nami półfinały MP Playareny. Wraz z Pro-Metem będziemy starali się pokazać z jak najlepszej strony – dodaje R. Stawowy.
(GRZELO)