Jednym z ostatnich punktów tegorocznych turniejów Reiss Cup była wielka rywalizacja piłkarska w poznańskiej Arenie. W czasie rozgrywek można było zobaczyć wiele pięknych goli oraz niezliczone uśmiechy na twarzach młodych zawodników.
Na specjalnie przygotowanych boiskach zaprezentowali się najmłodsi adepci Akademii Reissa – rocznik 2007 i młodsi. W hali znanej z organizacji licznych imprez estradowych oraz koncertów zgromadziło się ponad 500 dzieci zakochanych w piłce nożnej. – Dla większości z nich był to pierwszy turniej w życiu i zarazem pierwszy występ przed tak liczną publicznością. Imprezy sportowe dla zawodników w tym wieku mają za zadanie przede wszystkim zapoznać ich z zasadami i zachowaniami obowiązującymi na boisku oraz nauczyć gry zespołowej – mówi koordynator zawodów Marek Kubisiak.
W rywalizacji w tej kategorii wiekowej nie ma podziału na wygranych czy przegranych. Każda z ekip dostawała nagrody za udział w imprezie w postaci pamiątkowych medali oraz świątecznych upominków. Partnerzy AR zapewnili też wiele dodatkowych atrakcji dla najmłodszych. Na turnieju nie mogło zabraknąć oczywiście założyciela szkółki – Piotra Reissa. Pojawili się także Marcin Kamiński z Lecha Poznań oraz dr Ewa Bąk, dyrektor Wydziału Sportu w Urzędzie Miasta Poznań.
W miniony weekend rozegrano też mikołajkowy turniej przedszkoli, które biorą udział w projekcie Akademii Reksia. Dzieci rywalizowały w konkurencjach sprawnościowych. W pierwszą sobotę stycznia odbędzie się również zaległy turniej we Wrześni, który zakończy obecną edycję Reiss Cup.
(GRZELO)