Z Arturem Brajerem, kandydatem partii KORWiN do Parlamentu RP, rozmawiał Łukasz Cichy.
Dlaczego kandydujesz w wyborach do Sejmu RP z ramienia partii KORWiN?
- Kandyduję z partii KORWiN, ponieważ jest ona bardzo bliska moim poglądom i ideałom. Przede wszystkim chodzi o pewien model działania władz państwowych, czyli: minimalnego wpływu na gospodarkę i rynek, respektowania świętego prawa własności, przywrócenia polskiemu obywatelowi władzy nad własnymi, ciężko zarobionymi pieniędzmi. Uważam, że człowiek sam najlepiej wie, jak wydawać swoje pieniądze. Nie potrzebuje pośrednika czy opiekuna w postaci państwa, które zabierając cześć naszych pieniędzy w podatkach, decyduje za nas, jak je wydać. Często przy tej okazji je marnuje na niepotrzebne projekty i premię dla bezużytecznych urzędników, których jest zdecydowanie za dużo.
Jakie są najważniejsze Twoje postulaty?
- Najważniejszym moim postulatem są oczywiście proste i niskie podatki. Oznacza to likwidację w całości podatku dochodowego, zarówno PIT i CIT. Zniesienie obowiązkowego płacenia składek na ubezpieczenia społeczne, czyli likwidacji ZUS-u i NFZ. Od razu wyjaśniam, że wszelkie zobowiązania emerytalne, które już zostały zaciągnięte, będą oczywiście spłacane przez państwo. Likwidacja NFZ oznacza oczywiście prywatyzację służby zdrowia. Jeśli się spojrzy na problem kolejek do lekarza specjalisty, można zadać oczywiste pytanie: gdzie tworzą się większe? U lekarza na etacie państwowym czy u prywatnego. Mogę powtórzyć tutaj słowa prezesa naszej partii, pana Janusza Korwina-Mikke: ,,Jest absurdem sądzić, jeśli stać nas na utrzymanie lekarza, pielęgniarek, Ministerstwa Zdrowia, NFZ w województwach i powiatach, to nie stać by nas było na utrzymanie samego lekarza i pielęgniarki.”
Jakie rozwiązanie byłoby najkorzystniejsze w kwestii nielegalnych imigrantów? - Najkorzystniejszym rozwiązaniem byłoby nie dawać im zasiłków socjalnych. Jeśli jakiś cudzoziemiec chce u nas uczciwie i rzetelnie pracować, nie chce żyć na utrzymaniu państwa oraz zaakceptuje naszą kulturę, tożsamość, prawo stanowione, to nie widzę problemu, by ktoś taki przyjeżdżał. Ci imigranci, z którymi mamy teraz do czynienia, w przeważającej większości nie utożsamiają się z kulturą europejską, traktują ją z otwartą wrogością, pragną się tylko dostać do krajów, gdzie jest największa opieka socjalna, np. Niemcy, Francja, Szwecja, by żyć na wysokim poziomie za darmo, na koszt innych. Uważam również, że powinno być respektowane polskie prawo i każdego, kto nielegalnie przekracza granicę państwa, należałoby aresztować i od razu deportować. Każdy chciałby żyć za darmo i za czyjeś pieniądze, zamiast pracować. Za pracę się jednak karze podatkiem dochodowym, a daje się zasiłki za nic. Gdyby były mniejsze podatki, ludzie chętniej by pracowali.
Które problemy lokalne rozwiązałbyś w pierwszej kolejności?
- Chciałbym zatrzymać wzrost zadłużania się gmin. Jeśli tego nie zatrzymamy, grozi nam ich powolne bankructwo. Dlatego proponowałbym radykalne cięcia w administracji, w celu wypracowania oszczędności, a także wprowadzenie tzw. ,,budżetu obywatelskiego”, gdzie obywatele danej gminy posiadający tutaj nieruchomości decydują o kształcie budżetu i wyborze przeznaczenia wydawanych środków. Innym postulatem w kwestiach lokalnych i samorządowych byłoby wprowadzenie ,,bonu edukacyjnego”, czyli dokumentu, którym uczeń lub jego opiekunowie płacą za jego naukę w wybranej przez siebie szkole.
Na jaki wynik wyborczy liczysz? Co osiągnie całe Twoje ugrupowanie?
- Oczywiście liczę na jak najlepszy wynik – dla siebie, jak i dla wszystkich kandydatów mojego ugrupowania. Mam nadzieję, że będziemy mieli jak najwięcej posłów w przyszłym parlamencie. Liczę, że Polacy przejrzeli na oczy i wybiorą realną alternatywę, która zmieni nasz kraj na lepsze, byśmy mogli mieszkać w silnej i bogatej Polsce.