W sobotę, 1 grudnia, kilka minut po godzinie 13.00 na trasie Sulmierzyce – Odolanów zderzyły się dwa samochody osobowe. W wyniku wypadku cztery osoby trafiły do szpitala. Akcja ratownicza trwała ponad trzy godziny.
Zderzenie było na tyle silne, iż jeden z pojazdów, mocno pokiereszowany, wylądował w rowie. Gdy służby ratunkowe dotarły na miejsce wypadku, we wnętrzu tego samochodu uwięziona była jedna osoba. Drugie auto, z urwanym kołem, stało na środku drogi, a podróżujący nim ludzie o własnych siłach wyszli z jego wnętrza. - Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący samochodem marki Ford Galaxy 45-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego nie zachował środków ostrożności podczas manewru omijania stojącego na poboczu drogi busa, w wyniku czego zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z pojazdem marki Honda Civic, którym kierował 22-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego – wyjaśnia Włodzimierz Szał z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Po zabezpieczeniu terenu ratownicy przystąpili do odcinania dachu samochodu, który znajdował się w rowie, w celu wydobycia poszkodowanego. W tym samym czasie zespoły ratownictwa medycznego zajęły się pozostałymi uczestnikami zdarzenia. - Przy pomocy hydraulicznych narzędzi ratowniczych wydobyto poszkodowaną osobę z rozbitego pojazdu i wraz z ratownikami medycznymi przetransportowano ją na noszach do karetki pogotowia – informuje Tomasz Niciejewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie. Troje nieletnich pasażerów forda oraz kierującego hondą przewieziono do szpitala. 22-latek został hospitalizowany w Krotoszynie, natomiast 11-latek trafił na obserwację do Ostrowa Wlkp.
Po czynnościach dochodzeniowych policji z jezdni usunięto rozbite pojazdy oraz szkło i płyny eksploatacyjne. Działania służba ratunkowych trwały ponad trzy godziny. Policjanci wyjaśniają okoliczności i przebieg zdarzenia.
(ANKA)
FOTO: kpt. Dariusz Kulawski