Po tygodniu przerwy, związanej z turniejem Gramy dla Rafała, rozegrana została dziewiąta kolejka Krotoszyńskiej Ligi Halowej Piłki Nożnej. Mistrzowskie aspiracje potwierdził team A Seree Tee, strzelając rywalowi 25 bramek.
W pierwszym pojedynku tego dnia zmierzyły się ekipy Intermarche oraz Tornado. Pierwsza odsłona to zdecydowana przewaga zawodników trenera Przemysława Gustowskiego, którzy wyszli na prowadzenie 9:1. W drugiej części starcia Tornado zdołało jedynie zmniejszyć rozmiary porażki do 9:4.
Następnie na placu boju spotkały się A Seree Tee i Magic Krotoszyn. Mecz przebiegał zdecydowanie pod dyktando jednego zespołu. A Seree Tee wykorzystało braki kadrowe wśród przeciwników, aplikując Magicom 25 bramek! Pokonani zdołali odpowiedzieć zaledwie dwoma trafieniami i przegrali 2:25.
Potem doszło do spotkania ekip Bez Nazwy i K.O. Był to zdecydowanie najbardziej wyrównany mecz niedzielnego popołudnia. Pierwsza odsłona to prowadzenie K.O 3:1. Po przerwie do roboty zabrali się chłopcy z Bez Nazwy. Szybko udało im się zdobyć trzy gole i wyszli na prowadzenie. Ostatnie słowo należało jednak do K.O, które zaaplikowało przeciwnikom dwie bramki, wygrywając prestiżowy pojedynek.
W kolejnym meczu drużyna Jędrzej Paczków 90-ta Minuta spotkała się z Profal Błonie Team. Pierwszy zespół, dowodzony przez strzelca czterech bramek – Huberta Sołtysiaka, wygrał 9:4, dzięki czemu zrównał się punktami ze swoim niedzielnym przeciwnikiem.
Po nich na boisku zameldowały się Żubry oraz MTV. Zwycięzca turnieju charytatywnego Gramy dla Rafała po bardzo dobrej drugiej części zawodów wygrał 10:5. Świetną formą błysnął zawodnik Białego Orła Koźmin Wlkp. Bartłomiej Ziembiński, który zakończył pojedynek z siedmioma bramkami na koncie.
Na koniec dnia spotkały się Hejka Team z Sami Swoi. Zespół, którego kapitanem jest Paweł Minta, pomimo zaledwie 5-osobowego składu pokonał rywala 11:7, przerywając serię trzech meczów bez wygranej.
(GRZELO)