Postanowiliśmy sprawdzić, jak święta Bożego Narodzenia postrzegają mieszkańcy Krotoszyna i okolic. Każda z przepytywanych przez nas osób traktuje okres świąteczno-noworoczny w szczególny sposób.
Czym dla Ciebie są i jak postrzegasz święta Bożego Narodzenia?
Robert Kostencki, inżynier
Zawsze święta spędzam w rodzinnym gronie. Nigdy nie opuszczam Krotoszyna w tym czasie. Rokrocznie w okresie wolnym od pracy odwiedzam dawno niewidzianą rodzinę. W drugie święto spotkam się z bliską znajomą, która przyjedzie do Polski. Uwielbiam święta, ponieważ panuje wszechobecna radość oraz okazywanie sobie miłości. Uważam, że na co dzień trochę nam tego brakuje. W moim przypadku najszybciej ze stołu znikają ryby.
Anna Kaczmarek, pedagog
Tym razem święta spędzę za granicą, a konkretnie w Londynie, gdzie pracuję. Do kolacji wigilijnej zasiądę z bratem, jego dziewczyną oraz przyjaciółką. W codziennym, stresogennym życiu nie ma czasu na spokój. W okresie Bożego Narodzenia nadchodzi moment wyciszenia i zadumy. Można się zatrzymać, porozmawiać z najbliższymi, podzielić się opłatkiem. Właśnie te chwile uwielbiam najbardziej. Wszystkim, zwłaszcza tym, którzy, podobnie jak ja, będą w tym czasie na obczyźnie, życzę wesołych i radosnych świąt.
Jakub Nowak, przedsiębiorca
Jak co roku święta Bożego Narodzenia spędzę w domu, w gronie najbliższej rodziny. Święta te mają niepowtarzalny, rodzinny charakter, nieporównywalny z żadnymi innymi ważnymi okresami w roku. Najbliższe święta będą bardziej wyjątkowe niż zwykle. Oczekujemy z żoną nadejścia drugiego dziecka! Można powiedzieć, że jest nas już czworo. Oczywiście w naszym domu nie zabraknie kultywowania wspaniałych, bożonarodzeniowych tradycji.
Marika Maciejewska, uczennica
Święta trzeba spędzać w gronie najbliższych osób. To okres niezwykle uroczysty, podczas którego panuje doniosła i cudowna atmosfera. Dla mnie jest to czas miłości, wzajemnego pojednania, jak również wybaczania. Niezależnie więc od miejsca, w jakim zdecydujemy się spędzić magiczny, świąteczny okres, pamiętajmy o najważniejszym – aby nikt z nas nie został sam. Bez względu na miejsce, idea świąt jest zawsze taka sama, powinniśmy czerpać prawdziwą radość z wzajemnej obecności. Nie znam osoby, która nie lubiłaby przedświątecznego zgiełku, zapachu choinki, przyrządzanego karpia czy rozdawania prezentów. Czekam na Boże Narodzenie przez pełen rok.
Uważam jednak, że nie znamy znaczenia wielu z przestrzeganych zwyczajów. Gdybyśmy byli ich świadomi, w naszych domach nie znaleźlibyśmy sztucznej choinki, a głównym obiektem zainteresowania nie byłby telewizor. Dla mojej rodziny przestrzeganie świątecznych tradycji to kluczowy aspekt. Wspólnie ubieramy choinkę, pakujemy prezenty, przygotowujemy wigilijny stół oraz potrawy. Rzecz jasna nie zapominamy o opłatku oraz kolędach. Dzień rokrocznie wieńczy pasterka. Muszę to dodać – kocham karpia i wszystkim życzę smacznego.
Roman Ryba, ekonomista, administratywista
Święta od dziecka były dla mnie wyjątkowym przeżyciem. Zielone drzewko, przystrojone wielobarwnymi ozdobami, a pod nim prezenty, na które z niecierpliwością czekałem już od połowy grudnia. Rodzina przy stole, szczere uśmiechy. To wszystko sprawia, że ten wyjątkowy okres można nazwać czasem magicznym. W tym roku zapewne będzie podobnie. Święta w cieple rodzinnego entuzjazmu. Postaram się nabrać sił na kolejny rok, bo to zawsze czas, który usposabia do regeneracji systemu wartości. To czas na podsumowania i poprawę, czas pojednania.