Przed kilkoma dniami zakończył się rok szkolny 2011/2012. Swój koniec ma również okres studenckiej nauki. Przed nami wakacje – czas miłego wypoczynku. A może jednak czas wytężonej pracy?
Młodzi ludzie mają przed sobą od dwóch do – w przypadku maturzystów – czterech miesięcy wakacji. Wielu z nich zdecyduje się na kształcenie w swoim wymarzonym zawodzie, którym chcieliby zajmować się w odległej przyszłości. Co jednak zrobić z czasem pozostającym do rozpoczęcia nauki?
Rodzice zawsze pomogą
Liczne grono studiujących w Poznaniu, Wrocławiu czy Krakowie decyduje się w okresie wakacyjnym na powrót w rodzinne strony. – Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej – przypomina stare porzekadło Piotr, student II roku wychowania fizycznego na AWF w Poznaniu. Nasz rozmówca swój czas wolny spędzi, pracując w zakładzie stolarskim. Pracę w tym miejscu zaproponował mu jego ojciec. – W roku akademickim co tydzień jestem w Krotoszynie. Gdy mam chwilę, staram się pomóc tacie w trudnym fachu stolarskim. Jak usłyszałem od niego propozycję stałej pracy na wakacje, od razu się zgodziłem. Najważniejsze było dla mnie, że będę robił to, co lubię - przyznaje. Piotr zastanawia się nad przeniesieniem swojej nauki tylko na weekendy, dzięki czemu więcej czasu spędzałby na szlifowaniu mebli.
Na inny rodzaj pracy zdecydował się Patryk, student z Poznania. – Mogę kierować każdym pojazdem oprócz busa, dlatego w wolnych chwilach zajmuję się rozwożeniem towaru do sklepów – mówi. Jego rodzice mają sieć sklepów spożywczych w Krotoszynie. - Lubię kierować, więc jest to dla mnie fajna praca. Towar dostarczam również poza rejony Krotoszyna, dzięki czemu poznaję obszary sąsiednie – zauważa student.
Wygrywa ciekawość świata
Wyżej wymienieni studenci mają to szczęście, że rodzice zaproponowali im pracę w czasie wolnym. Co jednak z pozostałymi osobami?. – Studiujemy dziennie w Poznaniu, dlatego chciałyśmy poszukać pracy w większym mieście. Na stronie internetowej gumtree znalazłyśmy ogłoszenie firmy szukającej osób do pracy nad morzem polegającej na grawerowaniu - opowiadają Bogna i Marta, które są przyjaciółkami jeszcze z czasów licealnych, dzięki czemu rozumieją się prawie bez słów. O wszystkim miał zdecydować casting. – Poszłyśmy na niego trochę zestresowane, ponieważ bardzo zależało nam na tej pracy – stwierdza Bogna. Atmosfera okazała się jednak bardzo przyjemna. – Pracownica pokazała nam, jak mamy trzymać grawer ręczny i podpowiadała podczas grawerowania – dodaje Marta. Dziewczyny po castingu miały czekać na wiadomość od szefa. Telefon zadzwonił bardzo szybko. Przyjaciółki dostały pracę nad morzem. Marta w miejscowości Chłopy, a Bogna w Mielnie. - Pracę zaczynamy na początku lipca. Będzie to dla nas ogromne wyzwanie, ale zarazem fantastyczna przygoda. Jesteśmy przygotowane na rozpoczęcie kolejnego etapu w naszym życiu – przyznają studentki.
Co na to miasto?
Każda młoda osoba po okresie edukacji udaje się w celu poszukiwania pracy do Powiatowego Urzędu Pracy. – Krotoszyn w tym roku nie dostał niestety dofinansowania z ministerstw. Otrzymujemy jedynie drobne oferty prac sezonowych, jest to jednak niewielka ilość - tłumaczy Stefan Witczak, dyrektor urzędu pracy, dodając, iż nic od niego nie jest w tym temacie zależne. – W poprzednich latach dostawaliśmy pieniądze, dlatego sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Osoby chcące studiować stacjonarnie mogły iść na trzymiesięczny staż, dzięki któremu zyskały już pierwsze doświadczenie zawodowe – wyjaśnia S. Witczak.Miasto w poprzednich latach dawało w okresie wakacyjnym pracę grupie od 60 do 100 osób.
Dla chcącego nic trudnego
W Krotoszynie od 1 maja 2009 roku funkcjonuje także Punkt Pośrednictwa Pracy – OHP z siedzibą przy ulicy Zdunowskiej 12. Powstał w związku z realizacją projektu „OHP jako realizator usług rynku pracy”, współfinansowanego przez Unię Europejską. Oferta ta skierowana jest do młodzieży bezrobotnej i szkolnej w wieku od 15 do 25 roku życia. Punkt Pośrednictwa Pracy OHP zajmuje się zbieraniem informacji od pracodawców o wolnych miejscach pracy oraz oferowaniem ich osobom zainteresowanym. Każda osoba może wypełnić na miejscu bezpłatną ankietę dotyczącą własnych zainteresowań oraz oferty pracy, jaka ją satysfakcjonują. – W naszej ofercie są również bezpłatne kursy dotyczące pisania CV czy rozmów z przyszłym pracodawcą – informuje pracownica instytutu. Jak zatem widać, osoby, które nie mają wielkich wymagań dotyczących przyszłej pracy, z pewnością znajdą dla siebie coś satysfakcjonującego w Punkcie Pośrednictwa Pracy – OHP.
(GRZELO)