Od kilku lat Zakład Aktywności Zawodowej w Koźminie Wlkp. współpracuje ze swoim odpowiednikiem w Niemczech. W tym roku zorganizowano wspólne warsztaty ceramiczno–plastyczne.
Przez cztery lata współpracy z Niemcami pracownicy placówki kierowanej przez Jerzego Fornalika kilkukrotnie odwiedzili swoich partnerów. Ci z kolei zawsze z chęcią odpowiadali na zaproszenie koźminian i przybywali z rewizytą.
Tym razem do Koźmina przyjechała kilkuosobowa grupa osób niepełnosprawnych wraz z opiekunami. Celem wizyty był przede wszystkim współpraca artystyczna i rehabilitacja przez sztukę. Pomysł zrodził się na jednym z kiermaszów adwentowych, które corocznie odbywają się w niemieckim Lamspringe. Tam właśnie mieści się partnerski dla Koźmina ZAZ Lammetal-Werkstatten. Co roku kiermasz przyciąga wielu chętnych na zakupy przedmiotów stworzonych przez osoby niepełnosprawne. Polacy mieli również możliwość zaprezentowania i sprzedania swoich prac na takim kiermaszu. Obie strony zdecydowały się wówczas, aby współpraca polegała nie tylko na wymianie doświadczeń i wspieraniu się partnerów, ale także na wspólnej pracy z podopiecznymi. Tym sposobem od 2 do 8 lipca grupa z Niemiec gościła w Koźminie.
Nie mogło zabraknąć wspólnych wycieczek czy zwiedzania. Jednak najważniejsza była praca twórcza. Wykonywano naczynia z gliny, które po wypaleniu w specjalnym piecu będą mogły nadawać się do normalnego użytku. Wspólnie tworzono prace na blejtramach, które są połączeniem różnych materiałów i form. W języku polskim nie ma dokładnego odpowiednika niemieckiej nazwy tego rodzaju sztuki, choć ogólnie można by uznać ją za kolaż.
Jak mówi Micha Kloth, artysta z Lamspringe, podczas wspólnej pracy obu grup znajomość języka nie jest barierą. – Tutaj tworzymy sztukę, która jest ważniejsza niż wszystkie granice językowe czy polityczne. To, że mówimy po polsku czy niemiecku, nie ma najmniejszego znaczenia. Najistotniejsza jest wspólna praca – wyjaśnia Kloth, dodając, że podczas zajęć pracowano w grupach mieszanych, co dla ich uczestników nie stanowiło większego problemu.
Choć niemiecki Lammetal-Werkstatten jest dużo większy od koźmińskiej placówki, bo zatrudnia ponad 400 osób, obie strony traktują siebie jak przyjaciół i wspierają w działaniach. Niemcy współpracują np. z formami motoryzacyjnymi, dysponują m.in. pracowniami obróbki metali, stolarnią czy ogrodnictwem. Koźminianie także rozszerzają wachlarz oferowanych przez siebie usług. Do tej pory zajmowali się głównie składaniem kratownic kartonowych czy samych kartonów oraz dysponowali pracownia poligraficzną. Teraz można skorzystać także z działającej u nich pracowni krawieckiej, ślusarsko–stolarskiej czy ogrodniczej, która może zadbać o ładny wygląd naszego ogrodu lub trawnika.
ALEKSANDRA FIGLAK