Kilka tygodni temu pisaliśmy o przygotowaniach Kaliny Przewoźnej do jej pierwszych startów w zawodach kulturystycznych. Aby odnosić sukcesy w tej dziedzinie sportu, potrzeba wiele dyscypliny i samozaparcia.
Do udziału w takich zmaganiach krotoszynianka przygotowywała się od siedmiu miesięcy. Wcześniej trenowała triathlon i crossfit. Obie te dyscypliny sportu dały jej bardzo dobre przygotowanie fizyczne. Choć okazało się, że są tylko wstępem do wysiłku, jaki ją czeka, jeśli zamierza poważnie traktować swój start w zawodach bikini fitness. - Przygotowania trwały łącznie siedem miesięcy. Był to ciekawy czas, ale i bardzo wymagający – mówi Kalina. Czas, który poświęcała nie tylko na ćwiczenia na siłowni, ale także na przygotowywanie posiłków, bo odpowiednia dieta była bardzo ważna.
Sportsmenka zdobyła nowe doświadczenia i – jak przyznaje – poznała wielu wspaniałych ludzi. Najpierw startowała w zawodach 27 lutego w Gdańsku, a następnie 10 kwietnia w Chorzowie.
- Po pierwszych zawodach byłam zadowolona, na scenie czułam się bardzo dobrze – stwierdza Kalina. Okazało się jednak, że zdaniem sędziów startowa forma Kaliny nie jest na tyle dobra, by dać jej awans do półfinałowej piętnastki. Trzeba dodać, że do rywalizacji w tej kategorii stanęło 40 zawodniczek z całego kraju, co oznacza, że konkurencja była bardzo duża.
W takich chwilach pojawia się zwątpienie. - Były momenty, w których chciałam się poddać, ale tak wiele osób mnie wspierało, że od nich mogłam czerpać siłę do dalszej walki w dążeniu do celu – oznajmia krotoszynianka. Wsparcie otrzymała nie tylko do najbliższych i znajomych. Wiele wpisów pod zdjęciami z zawodów na facebookowym profilu Kaliny pochodzi od osób, które zna słabo albo prawie wcale.
Kolejne jej starty w zawodach kulturystycznych będą prawdopodobnie rywalizacją nie w kategorii bikini fitness, ale w fitness sylwetkowym. Po części wpływ na taką decyzję mają zasady oceniania zawodników i zawodniczek w poszczególnych kategoriach. - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czym dokładnie kierują się sędziowie. Wśród moich dotychczasowych konkurentek były dziewczyny, które miały wspaniałą formę, a podobnie jak ja nie dostały się do półfinału. Z kolei na następnych zawodach jedna z nich zajęła pierwsze miejsce – mówi Kalina Przewoźna.
Kategoria bikini fitness zakłada, że zawodniczki muszą spełniać pewne standardy, jak choćby: odpowiednie proporcje sylwetki, ujędrnione i kobieco wyglądające ciało. Sędziowie zwracają także uwagę na urodę, fryzurę, cerę i karnację skóry, urok osobisty i elegancję. Wszystkie te elementy składają się na prezentację sceniczną.
Do zawodów w Gdańsku Kalina przygotowywała się pod okiem wrocławianki Doroty Galińskiej, która jest trzykrotną mistrzynią Polski fitness. Przed startem w Chorzowie dołączył do nich także Rafał Rurański, prezes KS Infinity Kędzierzyn-Koźle, w którym zrzeszona jest Kalina.
- Po wejściu fitness atletycznego do sportów sylwetkowych zmieniła się też ocena fitness bikini i sylwetkowego – wyjaśnia Kalina. Zanim do sportów kulturystycznych wszedł fitness atletyczny, forma i sylwetka krotoszyńskiej zawodniczki były odpowiednie do kategorii fitness bikini. Jednak teraz, gdy nastąpiła taka zmiana, okazało się, że docenia się bardziej smukłe sylwetki.
Dlatego Kalina będzie się teraz przygotowywać do startów w kategorii fitness sylwetkowego, gdzie oprócz odpowiednich proporcji ciała i wytrenowania ważna jest także kobiecość. Jak zaznacza, do końca roku spokojnie będzie „ładowała akumulatory” i przygotowywała się do rywalizacji w nowej kategorii.
(NATALIA)
FOT. Sylwester Szymczuk