Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski, po niezwykle emocjonującym spotkaniu, przegrał 3:5 z Rawią Rawaq Rawicz na jej terenie. Dla przyjezdnych trafienia zanotowali Jakub Szymkowiak, Dawid Guźniczak i Mikołaj Szulc. Dzięki wygranej gospodarze przeskoczyli koźmiński team w ligowej stawce.
Już w pierwszej minucie meczu Mateusz Wronecki musiał ratować swój zespół w sytuacji sam na sam z napastnikiem miejscowych. Nie minęło wiele czasu, a rawiczanie wyszli na prowadzenie. Szybką kombinacyjną akcję skutecznie wykończył Wojciech Bzdęga. Orły odpowiedziały po kilku minutach. Błąd defensywy gospodarzy wykorzystał Jakub Szymkowiak, kierując piłkę do pustej bramki. W 37. minucie po prostopadłym podaniu w dogodnej sytuacji znalazł się Marcin Masełkowski i nie zmarnował okazji. Jeszcze przed przerwą koźminianie mogli wyrównać, ale futbolówkę z linii bramkowej zdołali wybić obrońcy Rawii.
Po zmianie stron było jeszcze ciekawiej. W 64. minucie na 3:1 podwyższył Patryk Musiałowski. Niedługo potem na listę strzelców wpisał się Dawid Guźniczak, który najprzytomniej zachował się w zamieszaniu podbramkowym i umieścił piłkę w siatce.
Niestety, nieco później koźminianie stracili dwa kolejne gole i stało się jasne, że punkty zostaną w Rawiczu. Najpierw w długi róg nie do obrony uderzył Dorian Nawrot, a następnie po rzucie wolnym futbolówkę do bramki skierował Musiałowski.
Tuż przed końcem wynik spotkania ustalił wprowadzony z ławki rezerwowych Mikołaj Szulc. W następnej kolejce koźminianie będą odpoczywać, gdyż z rozgrywek wycofała się Dąbroczanka Pępowo.
(GRZELO)
Rawia Rawaq Rawicz – Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 5:3 (2:1)
BRAMKI: 1:0 – Wojciech Bzdęga (13′), 1:1 – Jakub Szymkowiak (22′), 2:1 – Marcin Masełkowski (37′), 3:1 – Patryk Musiałowski (64′), 3:2 – Dawid Guźniczak (70′), 4:2 – Dorian Nawrot (77′), 5:2 – Patryk Musiałowski (80′), 5:3 – Mikołaj Szulc (88′)
BIAŁY ORZEŁ: Wronecki – Sztok, Skowron, Wawrocki, Bastrzyk (75′ Kamiński) – Szymkowiak, Guźniczak, Walczak, Matuszak, Cierniewski – Gałczyński (40′ Szulc)