Przed tygodniem w programie „Pytanie na Śniadanie” gościli przedstawiciele Towarzystwa Atletycznego Rozum Krotoszyn. Prezes Dariusz Rozum oraz zawodnicy – Aron Rozum i Sebastian Bernat – w znakomity sposób promowali sumo oraz gminę.
Krotoszyńska delegacja skorzystała z zaproszenia twórców programu i pojawiła się na antenie Dwójki 21 stycznia. Zanim Rozumowie oraz Bernat zasiedli na kanapach, widzowie mogli podziwiać Arona i Sebastiana, którzy na dohyo prezentowali rozmaite techniki sumo.
W początkowej fazie rozmowy prezes Rozum opowiadał o historii związanej z powstaniem Polskiego Związku Sumo. - Krotoszyn stał się stolicą polskiego sumo, a swój niebagatelny wkład w powołanie związku miała minister Krystyna Łybacka – mówił.
Następnie rozmawiano o sportowych wyczynach, trenującego od 11 lat Arona. Reprezentant Polski szczegółowo opisywał przebieg ubiegłorocznych MŚ seniorów, podczas których zanotował największy sukces w karierze, zdobywając brązowy medal.
Prowadzący wypytywali też o kulisy bycia sumoką. Aron i Sebastian omawiali, jak wygląda dzień kadrowiczów. - Ale sport to tylko wspaniałe hobby, nie wolno zapominać o nauce – puentował tę część rozmowy A. Rozum.
Z kolei D. Rozum przedstawił sumo jako znakomite rozwiązanie dla dzieci nie najszczuplejszych. - Często dotarcie na trening okazuje się dla nich zbawienne. Osoby otyłe są często traktowane źle przez rówieśników, a nawet nauczycieli. Dzięki sumo wyzbywają się kompleksów, nabierają pewności siebie, zdobywają medale, kształcą sylwetkę oraz cechy wolicjonalne. Każdy sumoka ma w sobie wiele pokory – oznajmił, dodając, iż sumo mylnie kojarzone jest ze „światkiem samych grubasków”.
Pod koniec spotkania Arona zapytano o to, czy kiedykolwiek walczył z ojcem. - Próbował – wtrącił z uśmiechem D. Rozum. – Doszło kiedyś do takiego meczu. Zakończył się remisem 4:4. Aron nie pozostał dłużny, a jego słowa wywołały głośny śmiech wśród prowadzących. - Ale miałem wówczas 12 lat – kontrował.
Nie ulega kwestii, iż program oglądało kilka milionów Polaków. Była to więc kapitalna promocja Krotoszyna, którego nazwa została wymieniona na antenie kilkakrotnie.
(GOLSKI)