Jackowi Cieślakowi i Przemysławowi Pawlickiemu udało się wywalczyć awans do – zaplanowanych na styczeń – zamkniętych mistrzostw Jarocina. Drugi z wymienionych graczy uczynił to dopiero w połowie grudnia, wygrywając czwarty i zarazem ostatni turniej eliminacyjny.
Z każdej imprezy awans uzyskiwali trzej pierwsi zawodnicy, dostając tym samym imienne zaproszenie na wielki finał. Dodatkowo kwalifikację otrzymały również cztery osoby, które zgromadziły największą ilość punktów po rozegraniu wszystkich turniejów eliminacyjnych.
Spośród krotoszynian już wcześniej awans zapewnił sobie Cieślak, a w połowie grudnia udało się to również Pawlickiemu. W ostatnich zawodach udział wzięli także Marcin Wojtkowiak oraz Hubert Pawlicki. Dwójka darterów wygrała swoje pierwsze pojedynki, lecz w kolejnych dwóch musieli uznać wyższość rywali i odpadli z imprezy. Z kolei Pawlicki, wygrywając podwójnie finał 3:1, zapewnił sobie start w dalszych zmaganiach na tarczy. Krotoszynianin może się pochwalić najszybszym zakończeniem lega – 13 lotką, najwyższym zakończeniem – 124 punkty oraz rzuceniem największej liczby oczek trzema rzutkami – 180 pkt.
Kolejny mecz w rozgrywkach drużynowych ligi darta rozegrała także ekipa Jar-Kro Strzecha Dart Team. Tym razem zespół ten pokonał 8:2 drużynę Dart Night Never, umacniając się na szczycie tabeli. Warto nadmienić, że Jar-Kro Strzecha Dart Team jako jedyna ekipa w rozgrywkach nie przegrała jeszcze pojedynku deblowego. Zespół Jar-Kro Strzecha wystąpił w składzie: Sebastian Szostak, Roman Ryba, Dawid Matyla, Jacek Cieślak, Piotr Figlak, Przemysław Pawlicki.
(GRZELO)