Po upływie jednej doby krotoszyńscy policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży pieniędzy ze stacji paliw. Złodziej zabrał 24 tysiące złotych. Część łupu zakopał w ogródku.
Do kradzieży doszło w dniach 14/15 września, a sprawcą okazał się 22-letni krotoszynianin. - Jako pracownik stacji paliw z pobliskiej miejscowości 22-latek doskonale orientował się, ile pieniędzy znajduje się w jej kasie. Miał dostęp do pojazdu, w którym znajdowały się klucze od budynku. Wiedział, że obiekt nie jest objęty monitoringiem – wyjaśnia Piotr Szczepaniak z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Złodziej pod osłoną nocy wszedł do biura i zabrał stamtąd pieniądze pochodzące z utargu. Po opuszczeniu budynku klucze schował do pojazdu, z którego je zabrał. Następnie upozorował włamanie, wybijając szybę kamieniem. Według pokrzywdzonej w kasie brakowało 24 tysięcy złotych.
Jeszcze tej samej nocy 22-latek postanowił rozmnożyć skradzione pieniądze, grając w gry hazardowe. Szczęście jednak mu nie dopisało i stracił około tysiąca złotych, grając w tzw. „jednorękiego bandytę”.
Krotoszyńscy funkcjonariusze zatrzymali złodzieja już następnego dnia. - W przydomowym ogródku posesji, którą wynajmował sprawca, znaleziono 10 tysięcy złotych. Pieniądze zakopane były pod płotem w woreczku foliowym – dodaje Szczepaniak.
Krotoszynianin nie wyjaśnił, gdzie znajduje się pozostała kwota. Postawiono mu zarzut przywłaszczenia cudzej rzeczy. Może trafić za kratki nawet na pięć lat.
(ANKA)
FOT. KPP Krotoszyn