Niedawno prezes Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke odwiedził Wielkopolskę. Gościł w siedmiu miastach, z których cztery należą do oddziału południowej Wielkopolski. W organizacji spotkań pomagało pięć osób z powiatu krotoszyńskiego.
Janusz Korwin-Mikke był w Pile, Poznaniu, Gnieźnie, Rawiczu, Lesznie, Kaliszu i Ostrowie Wielkopolskim. Cztery ostatnie miasta należą do oddziału południowej Wielkopolski.
W spotkaniu w Poznaniu uczestniczyli krotoszynianie – Łukasz Cichy (wiceprezes regionu tej partii) i Sara Marszałek (członkini młodzieżówki). – Sale były stosunkowo duże, ale frekwencja i tak zaskoczyła. Było więcej osób, niż się spodziewano - mówi Sara Marszałek.
Gdy szef KNP gościł w Lesznie, prócz wspomnianej dwójki był tam również prezes krotoszyńskiej młodzieżówki tej partii – Patryk Krynicki. Z kolei w Ostrowie obecni byli także Wiesław Piotrowski i Robert Cichowlas. – Prezes był w formie, mimo późnej godziny i kolejnego w tym dniu spotkania. Podpisano wiele deklaracji członkowskich do partii, jak również do sekcji młodzieżowej – informuje Patryk Krynicki.
- Na spotkania z Korwinem-Mikke przychodzi coraz więcej osób, ponieważ ludzie widzą, że prawdą jest to, co mówił przed wieloma laty, np. o bankructwie ZUS-u – oznajmia Łukasz Cichy. - Ponadto młodzi szukają alternatywy. Skoro mówi im się, że jest dług publiczny i kryzys, że emerytur nie będzie, to po co mają tu zostawać? A jeżeli już chcą zostać, to szukają partii, która da im możliwość decydowania o sobie – dodaje Cichy.
(ANKA)