W ramach szóstej serii spotkań Krotoszyńskiej Ligi Halowej Piłki Nożnej doszło do pojedynku dwóch niepokonanych dotąd drużyn – MTV i Intermarche-Stolrus. Bezapelacyjnie lepsza okazała się ekipa z Rozdrażewa, wygrywając 9:4.
Po pierwszej części rozdrażewianie prowadzili 3:1. Po zmianie stron MTV zyskiwało coraz większą przewagę, strzelając kolejne gole. Dodatkowo pod koniec meczu A. Adamski otrzymał czerwoną kartkę i stało się jasne, że Intermarche zejdzie z boiska pokonane. Trzy trafienia dla zwycięzców zaliczył A. Szczepanik.
Szóstą kolejkę zainaugurowała konfrontacja Tornado z Bez Nazwy. Dzięki kapitalnej pogoni pierwszej z wymienionych ekip mieliśmy okazję zobaczyć fenomenalny mecz. BN prowadziło już 5:2, żeby ostatecznie przegrać 5:7. Trzy bramki dla Tornada zdobył M. Gąsiorek, a dwie dla BN – J. Paczków.
Pewne zwycięstwo odniosły Żubry. W starciu z Na Pełnej do przerwy prowadziły 4:2, mimo niewykorzystania dwóch rzutów karnych. Po zmianie stron Żubry zdemolowały swoich rywali, wygrywając 14:5.
W kolejnym spotkaniu Octagon ograł Dream Team. Zespół z Koźmina rozpoczął słabo, tracąc szybko dwa gole. Później przebudził się, aplikując swoim przeciwnikom sześć bramek z rzędu. Ostatecznie Octagon wygrał 9:6. Po dwa trafienia zanotowali P. Tysiak, M. Sztok i F. Oleśków.
Trzy punkty bez problemu wywalczył LZS Kobierno-Tomnice. W pierwszej połowie team prowadził z Pancomem już 7:1. Po zmianie stron rywalizacja trochę się wyrównała, ale LZS kontrolował sytuację i zwyciężył 14:5.
Na zakończenie kolejki punkty sensacyjnie straciła ekipa A Seree Tee. W pierwszej odsłonie AST prowadziło już 3:0, ale dzięki ambitnej postawie Sulimirczyka do przerwy było 3:3. Po zmianie stron przy stanie 5:5 rzutu karnego nie wykorzystał M. Gruchaj. Potem za sprawą M. Szymanowskiego, który przelobował bramkarza, Sulimirczyk wyszedł na prowadzenie. W ostatnich sekundach do remisu doprowadził D. Olejnik.
(GRZELO)
FOT. Bartłomiej Szymczak