W pierwszą niedzielę czerwca Krzysztof Kubik rywalizował w wyścigu kolarskim Jastrzębi Łaskich w Łasku. Na dystansie 144 km osiągnął wynik 3:44:00 i zajął trzecie miejsce w kategorii wiekowej do 30 lat, a w klasyfikacji open był dwudziesty.
Krotoszyński kolarz znalazł się w grupie 100 osób, które zdecydowały się rywalizować na trasie składającej się z dwóch okrążeń po 72 km. – Od samego startu narzuciłem mocne tempo i wraz z 10 kolarzami prowadziliśmy. Po 100 km mieliśmy średnią prędkość ponad 40 km/h – oznajmia Kubik. – Niestety, później obrócił się wiatr, który z kilometra na kilometr eliminował kolejne osoby z walki o końcowe zwycięstwo – dodaje.
Krotoszynianin na trasie miał także bardzo dużo szczęścia. – Po 30 km wyścigu, przez błędne oszacowanie prędkości, byłem blisko wylądowania w rowie. Na szczęście udało mi się awaryjnie utrzymać rower w pionie i kontynuować walkę na trasie – mówi Kubik.
(GRZELO)