Po bardzo dobrym spotkaniu Kolejorz pokonał wysoko na własnym obiekcie Zawiszę Bydgoszcz 6:2. Swoje pierwsze gole dla poznaniaków zdobyli Zaur Sadajev i Darko Jevtić. Poniżej zapis konferencji prasowej.
Mariusz Rumak, trener Zawiszy Bydgoszcz
Trzeba powiedzieć szczerze, że słabo dzisiaj wypadliśmy. Początek meczu zagraliśmy zupełnie inaczej, niż zakładaliśmy. Taka gra była wodą na młyn dla Lecha, który stwarzał sobie kolejne sytuacje, co poskutkowało wynikiem 2:0. Przy takim rezultacie zaczęliśmy grać w piłkę. Strzeliliśmy bramkę kontaktową, a następnie doprowadziliśmy do wyrównania. W tym momencie zabrakło doświadczenia i szybko straciliśmy gola. Po przerwie był rzut karny i czerwona kartka, która zdecydowała o dalszych losach meczu. Mamy za sobą spotkania z Wisłą i Lechem, ale kolejne przed nami i w nich musimy szukać punktów.
Nie ma co porównywać gry Lecha z Zawiszą. W moim zespole szczególnie szwankuje gra defensywna. Potrafimy strzelać gole takim rywalom jak Wisła i Lech. Ale przez rozciągnięcie całego zespołu na boisku tracimy zbyt wiele bramek. Dzisiaj nie graliśmy w piłkę. Ograniczaliśmy się jedynie do długich podań w kierunku Vasco, które przejmowali gracze Kolejorza.
Jestem zawodowym trenerem i pracuję tam, gdzie mnie chcą. Dla mnie najważniejsze, że mam możliwość pracy. Mamy odpowiednie warunki i solidnych piłkarzy jak na cele, które są przed nami postawione. Analizując nasze spotkania, można znaleźć w nich fajne momenty. Niestety, zawodzimy szczególnie w obronie i w tym tkwi nasz największy problem.
Maciej Skorża, trener Lecha Poznań
Obecnie panuje w szatni Lecha ogromna radość. Przyszła długo wyczekiwana wygrana, która – miejmy nadzieję – będzie początkiem czegoś nowego, ciekawego. Początek meczu był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Zagraliśmy tak, jak zakładaliśmy, dokładając do tego wysoką skuteczność, której ostatnio brakowało. Potem przyszedł moment dekoncentracji i Zawisza odrobił straty. Na szczęście drużyna szybko odpowiedziała i nie straciła wiary w swoje umiejętności. Dobrze rozpoczęliśmy również drugą odsłonę. Bardzo pomogła nam czerwona kartka i wykorzystany rzut karny. Dobrze rozegraliśmy tę akcje i to spowodowało, że grało nam się łatwiej, punktując do końca starcia Zawiszę.
Musiałem zmienić Hamalainena, ponieważ wraca po kontuzji, a już za trzy dni mamy kolejny ważny mecz. Pawłowski i Sadajev sami poprosili o zmiany. Pomysł Formelli na prawej obronie muszę odłożyć na później. Obecnie Darek będzie próbowany w ataku. Jutro zamierzam zobaczyć, jak się będzie prezentował na tej pozycji w rezerwach. Z kolei Drewniak wszedł na środek pola, bo zamierzam rozgrywać niektóre spotkania dwoma “szóstkami”. Ważniejsze dla mnie jest to, że drużyna jest jednością, niż strzelenie sześciu bramek.
Zaur po słabym spotkaniu w Białymstoku zagrał dzisiaj bardzo dobrze. Poza bramką wypracował także sytuacje dla kolegów. Wierzę, że w kolejnych spotkaniach będzie jeszcze lepiej. Natomiast Keita pełni rolę jokera. Potrafi nieszablonowo podać, dlatego dostał szansę w drugiej połowie meczu.
Ubiparip będzie wyłączony z gry na pewien czas z powodu problemu z mięśniem trójgłowym. Urazu nabawił się na treningu przed meczem. Nie zamierzam ryzykować jego zdrowia i dopiero wtedy, jak lekarze wydadzą pozytywną opinię, skorzystam z tego zawodnika.
Nie dotarły do mnie żadne informacje, by trener Smuda zamierzał odpuścić środowy mecz Pucharu Polski. Zamierzamy awansować dalej. Bez względu na skład Wisły łatwo nie będzie.
(GRZELO)
FOT. Maciej Parczyński
