W Urzędzie Miejskim w Zdunach odbyła się konferencja prasowa, poświęcona tematowi obwodnicy Krotoszyna, Zdun i Cieszkowa w ciągu drogi krajowej nr 15. Na spotkaniu obecni byli: burmistrz Zdun Tomasz Chudy, burmistrz Krotoszyna Franciszek Marszałek, wójt gminy Cieszków Ignacy Miecznikowski, starosta krotoszyński Stanisław Szczotka i starosta milicki Jan Krzysztofik.
Konferencję zorganizowano w związku z faktem, iż w Programie Budowy Dróg i Autostrad na lata 2014-2023 nie uwzględniono budowy obwodnicy Krotoszyna, Zdun i Cieszkowa. Nie znalazła się ona również w kontrakcie terytorialnym, podpisanym przez władze województwa wielkopolskiego z Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju, przy jednoczesnym zapisie w Strategii Rozwoju Województwa Wielkopolskiego o zrównoważonym rozwoju całego obszaru. Jako uzasadnienie takiej podawano zbyt małe natężenie ruchu na tym obszarze.
Władze samorządowe Cieszkowa, Zdun i Krotoszyna postanowiły przyjąć wspólne stanowisko, wyrażające sprzeciw wobec takiej decyzji. Uczestnicy konferencji zgodnie podkreślali, że droga krajowa nr 15 jest głównym i najkrótszym traktem łączącym południowy zachód z północnym wschodem Polski. Stanowi trasę dla samochodów ciężarowych, jadących z Czech, Szwajcarii, Austrii i Włoch, w kierunku republik nadbałtyckich i Kaliningradu.
Intensywny ruch pojazdów ciężarowych powoduje ciągłą degradację nie tylko dróg przebiegających przez miasta, ale także rozlokowanych wzdłuż trasy posesji i zabytkowych obiektów. Droga krajowa nr 15 ma być również głównym szlakiem transportu materiałów budowlanych, wykorzystywanych przy budowach tras S8 i S11.
Władze Zdun, Cieszkowa i Krotoszyna oraz powiatów krotoszyńskiego i milickiego postanowiły wystosować pismo do wszystkich możliwych instytucji państwowych, posłów, senatorów, a nawet do premier Beaty Szydło i odpowiednich ministrów, żeby lobbować zmianę tej decyzji. Samorządowcy mówią, że kolejne odkładanie budowy tej obwodnicy spowoduje utratę ważności zebranej dokumentacji, na którą wydano środki finansowe. To z kolei wywoła słuszny skądinąd sprzeciw mieszkańców – wyjście na ulice, protesty, a być może blokadę dróg.
- Pragnę przypomnieć, że budowa obwodnic na drogach krajowych jest zadaniem państwa, a nie samorządów – wyjaśniał burmistrz Franciszek Marszałek. - Bo często mieszkańcy oczekują, że to burmistrz i starosta wybudują tę obwodnicę. Widząc potrzebę tej inwestycji, wiemy, że w tej sprawie należy współpracować. Wybudowanie obwodnicy dla jednej gminy lub małego miasteczka byłoby bardzo trudne. Już parę lat temu zaczęliśmy wspólnie działać w ramach trzech gmin – Krotoszyn, Zduny, Cieszków – oraz powiatów krotoszyńskiego i milickiego. W 2009 r. podpisaliśmy wspólne porozumienie z dwoma oddziałami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w Poznaniu i Wrocławiu.
Wedle założeń tego porozumienia samorządy miały współfinansować wykonanie dokumentacji i opracowań technicznych, kosztów budowy oraz wywiadu środowiskowego, potrzebnego do projektu inwestycji. Zadaniem Generalnej Dyrekcji miała być koordynacja całego przedsięwzięcia i udzielenie wsparcia merytorycznego w pracach nad dokumentacją. Później miała być podjęta decyzja o lokalizacji budowy obwodnicy, po przyjęciu na stałe całej potrzebnej dokumentacji.
W 2010 r. podpisano umowę z Pracownią Inżynierską KLOTOIDA, która miała opracować potrzebną dokumentację. – Koszt opracowania wyniósł 400 tys. zł – mówił burmistrz Krotoszyna. - Dotychczas zapłacono ponad 312 tys. zł. To samorządy wzięły na swoje barki koszty całego porozumienia. Ze zdumieniem i rozgoryczeniem przyjęliśmy informację o tym, że w Programie Budowy Dróg Krajowych 2014-2023 nie uwzględniono obwodnicy dla Krotoszyna, Zdun i Cieszkowa. Uzasadnieniem miało być stwierdzenie, że jest niskie natężenie ruchu. Nie zgadzamy się z tą opinią całkowicie. Nie wyobrażamy sobie, żeby tę sprawę odłożono na półkę. Będziemy wysyłać pisma z naszym stanowiskiem do wszystkich instytucji, mogących wpłynąć na zmianę tej decyzji. Należy również pamiętać, że gminy na ten moment zabezpieczają grunty na możliwą budowę obwodnicy. Nie jest realne ciągłe blokowanie tych obszarów pod ów projekt – stwierdził F. Marszałek.
Głos zabrał także starosta krotoszyński Stanisław Szczotka. - Mogę dodać, że taka decyzja skazuje wymienione gminy na peryferie, jeśli chodzi o drogi szybkiego ruchu – oznajmił. - Po rozmowach przeprowadzonych z burmistrzem Marszałkiem, byłym burmistrzem Julianem Joksiem i dyrektorem oddziału Zarządu Dróg Krajowych i Autostrad w Poznaniu, stwierdziłem, że jeśli ta zebrana dokumentacja miałaby zostać odłożona ad acta, przy wydaniu środków publicznych, to będziemy czynić starania, by oddać tę sprawę do sądu – za wydanie pieniędzy podatników – przyznał starosta.
Starosta milicki Jak Krzysztofik podkreślił, że powiat milicki zawsze odnosił się z życzliwością do całego projektu. Wspomniał o bardzo ważnych więziach gospodarczych, łączących oba powiaty. Jak mówił, budowa obwodnicy jest realną potrzebą dla mieszkańców tego obszaru. Jest ważna z perspektywy całego szlaku komunikacyjnego, łączącego południe Polski z północą.
Wójt gminy Cieszków Ignacy Miecznikowski stwierdził, że mieszkańcy Zdun najbardziej odczuwają skutki braku obwodnicy. Uznał, że porozumienie z 2009 r. pomiędzy władzami samorządowymi gmin i powiatów a zarządem GDDKiA obowiązuje obie strony. A GDDKiA nie wywiązała się ze swoich zobowiązań. – W Konstytucji jest zapis o zrównoważonym rozwoju, a na tym obszarze nie jest on zrównoważony - oświadczył I. Miecznikowski.
Na koniec głos zabrał gospodarz konferencji, burmistrz Zdun Tomasz Chudy. Jak poinformował, napięcie społeczne jest tak wysokie, że dochodzą wieści o planowanych protestach mieszkańców wobec decyzji o niebudowaniu obwodnicy. - Nie jesteśmy w stanie powstrzymać tych protestów, jeśli nasze pisma nie odniosą pozytywnego odzewu. Dlatego chciałbym prosić mieszkańców, również przedstawicieli prasy lokalnej, o współpracę w celu rozwiązania tego problemu – powiedział T. Chudy.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI