Co najmniej cztery dogodne sytuacje stworzyli sobie w pierwszej odsłonie meczu z KS Opatówek zawodnicy Astry Krotoszyn. Mimo tego pojedynek zakończył się dla naszej drużyny porażką.
Zamiast drugiej wygranej na własnym boisku w tym roku podopieczni trenera Janusza Maryniaka zanotowali drugą porażkę z rzędu. Spotkanie zaczęło się bardzo dobrze dla miejscowych. Po kwadransie gry piłkę ręką w polu karnym zagrał zawodnik z Opatówka. Sędzia Adam Wieczorek nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny dla Asterki. Do futbolówki ustawionej na 11. metrze podszedł Adam Staszewski. Niestety, piłka po uderzeniu napastnika gospodarzy minęła bramkę strzeżoną przez Jacka Kuświka.
Niedługo potem krotoszynianie mieli kolejne okazje do objęcia prowadzenia. Oko w oko z Kuświkiem stanął Jędrzej Paczków, ale zwycięsko z tego starcia wyszedł golkiper z Opatówka. Po uderzeniu Szymona Polowczyka piłka odbiła się od słupka bramki gości. Następnie szansę miał Staszewski, ale wynik nadal się nie zmieniał.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się w końcówce pierwszej połowy. W polu karnym miejscowych zawodnika gości sfaulował Dariusz Hylewicz. Sędzia ponownie podyktował jedenastkę. Jak należy wykonać rzut karny, pokazał Konrad Helt, zdobywając – jak się później okazało – gola na wagę trzech punktów.
Po zmianie stron Astra starała się za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania. Mimo przewagi w posiadaniu piłki dogodnych sytuacji brakowało. Przyjezdni skutecznie ustawiali się w defensywie, przerywając groźne akcje gospodarzy. Ostatecznie KS Opatówek wygrał 1:0, umacniając się tym samym na trzeciej pozycji w tabeli. Astra po 19 kolejkach ma zaledwie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową.
(GRZELO)
Astra Krotoszyn – KS Opatówek 0:1 (0:1)
BRAMKA: 0:1 – Konrad Helt (43′ karny)
ASTRA: Kaźmierczak – Olejnik, Cubal, Hylewicz, Polowczyk – Kaźmierczak (60′ Nowak), Budziak (75′ Jankowski), Marciniak (85′ Adamski), Miedziński – Paczków (78′ Potarzycki) , Staszewski
FOT. Judyta Kotecka