Za nami pierwsza sesja Rady Miejskiej w Kobylinie VII kadencji. Zarówno radni, jak i wybrany po raz trzeci na stanowisko burmistrza Bernard Jasiński złożyli uroczyste ślubowanie. Potem dokonano wyboru przewodniczącego rady oraz jego zastępcy.
O ile w przypadku pierwszego wyboru niespodzianki nie było, o tyle obsadzenie drugiego stanowiska dla większości okazało się zaskakujące.
Do Komisji Skrutacyjnej powołano Wiesława Lisiaka, Andrzeja Maćkowiaka i Zygmunta Molskiego. Na stanowisko przewodniczącego rady zgłoszono tylko jedną kandydaturę. Uczynił to Grzegorz Okupnik, proponując Tadeusza Dżygałę, który w poprzedniej kadencji stał na czele rady. W tajnym głosowaniu aż 13 radnych poparło tego kandydata, a jeden był przeciw. Tak więc Dżygała nadal będzie sprawował funkcję przewodniczącego.
Gdy przyszło do wyboru jego zastępcy, Dżygała zaproponował Okupnika. Wydawało się zatem, że zostanie zachowane status quo z minionej kadencji. Tymczasem radny Mirosław Flak zgłosił jeszcze jedną kandydaturę – Wiesława Lisiaka, którego w Komisji Skrutacyjnej musiał zastąpić Konrad Przybyszewski. Po podliczeniu głosów okazało się, że Lisiaka poparło 9 radnych, a za Okupnikiem opowiedziało się pięć osób.
(ANKA)