W Urzędzie Miejskim w Krotoszynie oficjalnie przyjęto do naszego miasta rodzinę Kłapiszewskich z Mariupola na Ukrainie. Z rąk burmistrza Franciszka Marszałka i starosty Stanisława Szczotki otrzymali oni klucze do nowego mieszkania.
Państwo Kłapiszewcy musieli opuścić swój rodzinny Mariupol w okręgu donieckim, gdzie od 2015 roku do dziś trwają walki pomiędzy separatystami z obwodów ługańskiego i donieckiego a wojskiem ukraińskim. Postanowili poszukać lepszego życia w naszym kraju.
Ilona Kłapiszewska jest z wykształcenia lekarką-ginekologiem, a jej mąż Wadim – inżynierem i prowadzi własną działalność gospodarczą. Ich 16-letnia córka Waleria będzie się uczyć w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1. – Dzisiaj kończy się nasza przygoda, którą wspólnie rozpoczęliśmy dwa lata temu – powiedział burmistrz Franciszek Marszałek. – Wtedy wojewoda wielkopolski zadał nam pytanie, czy jesteśmy w stanie przyjąć do Krotoszyna uchodźców. Odpowiedzieliśmy, że nie ma takiej możliwości, chyba że udałoby się sprowadzić czteroosobową rodzinę z Ukrainy, w której jedna osoba będzie lekarzem. I to się udało.
Starosta Stanisław Szczotka podkreślił, że do pracy w naszym szpitalu potrzebni są zdolni, wykształceni lekarze. Zadowolenia nie krył także Krzysztof Kurowski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej. – Mam zaszczyt wręczyć pani Ilonie Kłapiszewskiej umowę o pracę na czas nieokreślony – oznajmił. - Zaczynamy razem pracę i myślę, że pani umiejętności będą nam bardzo przydatne. Pani Ilona będzie u nas trzy dni w tygodni, a dwa dni spędzać będzie w szpitalu w Pleszewie, gdzie zdobywać będzie specjalizację – wyjaśnił K. Kurowski.
(NOVUS)