Do pierwszego straconego gola gra Białego Orła Koźmin Wielkopolski w starciu z Polonią Kępno mogła się podobać. Ale od 35. minuty na boisku wyraźnie lepsi byli miejscowi, którzy pewnie pokonali ekipę Macieja Dolaty 3:0.
Przyjezdni rozpoczęli mecz bardzo agresywnie. Dzięki wysokiemu pressingowi szybko odbierali rywalom piłkę. Z dystansu golkipera Polonii próbował zaskoczyć Dawid Guźniczak. Z kolei długie podania do braci Szymkowiaków kończyły się ich niecelnymi strzałami. Najlepszą okazję dla koźminian zmarnował po kwadransie gry Mikołaj Szulc. Tylko on sam wie, dlaczego nie trafił z metra do pustej bramki… A w 35. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Po stracie Krzysztofa Czabańskiego wzorcową kontrę Polonii skutecznie wykończył Filip Latusek.
Na początku drugiej odsłony F. Latusek ponownie wpisał się na listę strzelców. Po uderzeniu jednego z graczy Polonii piłkę ręką w polu karnym zagrał K. Czabański, a jedenastkę wykorzystał napastnik miejscowych. Wynik spotkania ustalił w 65. minucie Łukasz Walczak. Kapitan Polonii popędził prawym skrzydłem i technicznym strzałem w długi róg przechytrzył Sebastiana Kaźmierczaka.
Bramkarz Orłów miał tego dnia mnóstwo szczęścia. W pierwszej połowie sfaulował na 20. metrze szarżującego napastnika Polonii, lecz sędzia – ku oburzeniu gospodarzy – dal mu jedynie żółtą kartkę.
Ekipa z Koźmina w drugiej części stworzyła sobie tylko jedną dogodną okazję, ale nie wykorzystał jej wprowadzony z ławki Wojciech Kamiński. Miejscowi natomiast mogli wygrać wyżej, lecz sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Michał Górecki, trafiając piłką w słupek.
W następnej kolejce Biały Orzeł zagra u siebie z Centrą Ostrów Wielkopolski.
(GRZELO)
Polonia Kępno – Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 3:0 (1:0)
BRAMKI: 1:0 – Filip Latusek (35′), 2:0 – Filip Latusek (53′ karny), 3:0 – Łukasz Walczak (65′)
BIAŁY ORZEŁ: Kaźmierczak – Dolata (55′ Kamiński), Skowron, Czabański, Sztok – J. Szymkowiak, Walczak, Guźniczak, M. Szymkowiak – Błażejczak (55′ Oleśków), M. Szulc (55′ Gałczyński)