W minioną niedzielę odbyły się derby powiatu krotoszyńskiego. Starcie Białego Orła Koźmin Wlkp. z Astrą Krotoszyn obfitowało w emocje. Było dużo kibiców obu drużyn, piękne gole, żółte oraz czerwone kartki. Ostatecznie lepsi okazali się koźminianie, wygrywając 5:1.
Konfrontacja lepiej ułożyła się dla miejscowych. Już w 10. minucie gry po dobrze wykonanym rzucie karnym Piotr Karcz dał prowadzenie swojemu zespołowi. – Moim zdaniem nie każdy sędzia zdecydowałby się w tym przypadku podyktować jedenastkę. Od tego momentu mojego zespołowi grało się o wiele trudniej – powiedział trener Astry Patryk Halaburda.
Kolejne gole padały po zmianie stron. W 52. minucie sytuację sam na sam z golkiperem Astry wykorzystał Bartłomiej Ziembiński. Zaledwie cztery minuty później celnym strzałem głową, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, popisał się Karcz. – Te dwa trafienia zdecydowanie uspokoiły sytuację na boisku. Dzięki nim grało nam się łatwiej przeciwko ambitnie grającym zawodnikom Astry – skomentował opiekun Białego Orła Michał Kosiński.
Nieco nadziei wlała w serce gości czerwona kartka dla Jakuba Namysłowskiego. Ale krotoszynianie stracili czwartego gola. Pięknym strzałem z rzutu wolnego z okolic 40. metra popisał się Łukasz Wawrocki, zaskakując popularnego Jaszyna. - Czwarte trafienie było dla nas przysłowiowym gwoździem do trumny. Od tego momentu musieliśmy zacząć myśleć przyszłościowo, bo czeka nas ciężkie spotkanie w czwartek, z LZS-em Trzcinica. Analizując cały pojedynek, uważam, że nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę – oznajmił trener Astry.
W 72. minucie było już 5:0. Celnym strzałem głową popisał się Dawid Guźniczak. Honorowe trafienie dla krotoszynian zaliczył Jacek Chromiński. Doświadczony zawodnik nie dotrwał do końca spotkania. Zaledwie minutę po strzeleniu gola otrzymał czerwoną kartkę za obraźliwe słowa w kierunku przeciwników. – Był to typowy derbowy mecz walki. Mimo nerwowych momentów odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo – podsumował trener koźminian.
(GRZELO)
Biały Orzeł Koźmin Wlkp. – Astra Krotoszyn 5:1 (1:0)
BRAMKI: 1:0 – Piotr Karcz (10′ karny), 2:0 – Bartłomiej Ziembiński (52′), 3:0 – Piotr Karcz (56′ głową), 4:0 – Łukasz Wawrocki (65′ wolny), 5:0 – Dawid Guźniczak (72′ głową), 5:1 – Jacek Chromiński (75′)
CZERWONE KARTKI: Jakub Namysłowski (60′ konsekwencja dwóch żółtych), Jacek Chromiński (76′)
BIAŁY ORZEŁ: Kmiecik – Namysłowski, Wawrocki, Kubiak, Kaczmarek – Małecki (65′ Tomczak), Guźniczak, Walczak, Nowakowski (75′ Ciesielski) – Ziembiński (80′ Miedziński), Karcz (60′ Baran)
ASTRA: Półtoraczyk – Domagała, Sekula, Sołtysiak – Krystek (62′ Adamski), Budziak (82′ Nowak), A. Sójka (67′ Jankowski), Marciniak – Chromiński, Ratyński, Przybyszewski (88′ M. Sójka)
FOT. Bartek Szymczak