Na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Jarocinie zespół Piasta Kobylin rozegrał mecz IV rundy Okręgowego Pucharu Polski. Podopieczni trenera Grzegorza Żyto pokonali 1:0 WKS Witaszyce po golu debiutującego Marcina Młynka.
Piastunki przystępowały do tego starcia z trójką nowych graczy. W bramce za Arkadiusza Michałowicza od pierwszej minuty stanął sprowadzony ze Stali Sanok Tomasz Zajączkowski. W linii pomocy zagrał były piłkarz Calisii oraz KKS-u Kalisz Grzegorz dzióbek, a w napadzie sprowadzony z Kalisza Młynek.
W porównaniu z ubiegłą rundą trener Żyto do linii defensywnej cofnął doświadczonego Krzysztofa Kendzię, a do środkowej formacji posłał Jakuba Pospiecha. Ta decyzja wprowadziła dużo spokoju w linie obronne Piasta. Rywale starali się stworzyć sytuacje jedynie po szybkich kontrach. Za każdym razem defensywa przyjezdnych potrafiła odpowiednio zareagować.
Z kolei Piast miał dwie dobre okazje do objęcia prowadzenia, ale Marcin Kurzawa oraz Paweł Frąckowiak nie potrafili ich wykorzystać. Po zmianie stron kobylinianie mocniej przycisnęli, co przyniosło skutek dopiero w końcówce meczu. W 86. minucie po dośrodkowaniu w pole karne przytomnie zachował się Piotr Kowalski. Doświadczony gracz zdecydował się zgrać piłkę wzdłuż bramki, gdzie znajdował się już Młynek, który nie miał problemu z pokonaniem bramkarza WKS-u.
Końcówka spotkania to szaleńcze ataki witaszyczan i wymarzone okazje Piasta. Stuprocentowe sytuacje zmarnowali jednak Dziubek i M. Kurzawa. – Był to trudny mecz, ponieważ drużyna WKS-u cofnęła się bardzo głęboko. Dopiero po strzeleniu przez nas gola rywale się otworzyli i mieliśmy znakomite okazje na podwyższenie prowadzenia. Jestem zadowolony z wyniku i awansu do następnej rundy rozgrywek – powiedział szkoleniowiec Piasta.
(GRZELO)
WKS Witaszyce – Piast Kobylin 0:1 (0:0)
BRAMKI: 0:1 – Marcin Młynek (86′)
PIAST: Zajączkowski – Knuła (65′ Klause), Kendzia, Kowalski, A. Kurzawa – Frąckowiak, Dziubek, Pospiech, M. Kurzawa, Jędrzejak (55′ Baziuk) – Młynek,