Drużyna Żubrów jako pierwsza w obecnym sezonie Krotoszyńskiej Ligi Halowej Piłki Nożnej urwała punkty ekipie Animals. Po wyrównanym meczu Żubry, głównie dzięki znakomitej formie Kamila Maciejewskiego, wygrały 3:2.
Animals przystępowali do tego pojedynku bez swojego kapitana, a zarazem lidera – Adriana Sójki, który musiał pauzować za kartki. Na przerwę z minimalnym prowadzeniem schodziła ekipa Żubrów. Po zmianie stron prawdziwą klasę pokazał Maciejewski, ratując swój zespół przed utratą goli. Ostatecznie Żubry wygrały 3:2 i tym samym ich rywale stracili pierwsze punkty w tym sezonie.
Jako pierwsze tego dnia zmierzyły się jednak Sulimirczyk Sulmierzyce i Brodziak Team. Po pierwszej odsłonie faworyt prowadził 3:2. Po przerwie gracze z Sulmierzyc dali prawdziwy koncert gry, strzelając swoim rywalom sześć goli z rzędu. Brodziakom nie udało się już podnieść i pierwsza zdobycz punktowa Sulimirczyka stała się faktem.
W następnym meczu pewne zwycięstwo odniósł zespół Bez Nazwy. Drużyna dowodzona przez duet Karol Krystek (pięć bramek) i Oskar Walczak (cztery bramki) wygrała aż 16:1. Dla przegranych honorowe trafienie zaliczył Max Parczyński.
W kolejnym pojedynku zmierzyły się Tornado i Zlepka. Na przerwę z prowadzeniem 3:1 schodziła druga z wymienionych ekip. Po zmianie stron do głosu doszli piłkarze Tornada, które ostatecznie wygrało 10:5. Dla zwycięzców cztery trafienia były dziełem Szymona Tysiaka, a trzy razy do siatki piłkę kierował Mikołaj Gruchaj.
Komplet oczek wywalczył także zespół A Seree Tee. Jedni z faworytów do rozgrywek pokonali 10:0 ekipę Na Pełnej. Na wyróżnienie zasłużyli Piotr Fabiś i Adam Wosiek, którzy zdobyli łącznie osiem bramek.
W ostatnim meczu zagrały dwa zespoły ze ścisłej czołówki – Intermarche i K.O. Bardzo zacięte spotkanie do przerwy układało się po myśli drugiej z ekip, która prowadziła 4:2. Po zmianie stron lider się przebudził i ostatecznie wygrał 8:5.
(GRZELO)