W piątek, 21 sierpnia, odbyło się spotkanie Krzysztofa Kubika, który zainicjował pomysł stworzenia Krotoszyńskiego Roweru Miejskiego, z prezesem Nextbike Polska Tomaszem Wojtkiewiczem oraz burmistrzem Krotoszyna Franciszkiem Marszałkiem.
To bardzo ważne spotkanie, gdyż firma Nextbike stoi za stacjami rowerowymi w Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, Opolu, Trójmieście, Krakowie, Białymstoku, Konstancinie Jeziornej, Lublinie oraz Grodzisku Mazowieckim, na którym wzorował się Krzysztof Kubik, wychodząc z inicjatywą rowerową w naszym mieście.
Nextbike w Polsce działa od 2011 r. na licencji Nextbike GmbH, niemieckiej firmy powstałej w 2004 r. Firma obecna jest na czterech kontynentach, w 14 państwach i 73 miastach. Ma ponad 21 tys. rowerów. W Polsce posiada 5699 rowerów, z których można skorzystać w 471 stacjach.
- Blisko godzinne spotkanie było bardzo owocne – stwierdza Krzysztof Kubik. - Przygotowana była specjalna prezentacja dla burmistrza, która mówi o idei rowerów miejskich oraz określa dokładnie zalety samego zamysłu publicznych rowerów. KRM właśnie ma być alternatywą dla transportu publicznego w naszym mieście – i być może w okolicach, a także przy coraz większym trendzie zamykania centrów miast – alternatywą dla aut osobowych – wyjaśnia Kubik. Jego zdaniem ważnym elementem inicjatywy jest współpraca z lokalnymi firmami, które mogłyby na swoim terenie zamieścić stacje Krotoszyńskiego Roweru Miejskiego i umożliwić dojazd do pracy swoim pracownikom.
Wcześniej Kubik prowadził rozmowy z wiceburmistrz Joanną Król-Trąbką. – W poprzedniej rozmowie z panią Joanną Król-Trąbką ustaliliśmy, że warto byłoby najpierw “wypożyczyć” system – kontynuuje Kubik. – Największą zaletą Nextbike jest właśnie możliwość wypożyczenia systemu na pewien określony czas dla wypróbowania. Chodzi o swoiste testy, które mieszkańcy wraz z naszymi władzami mieliby prowadzić – dodaje.
Tomasz Wojtkiewicz zapowiedział, że ponownie odwiedzi Krotoszyn. – Zauroczony naszym rynkiem, stwierdził, że powinien tu jeszcze wrócić – mówi Kubik. Krotoszynianin rozpoczął działalność od założenia fanpage’a projektu na portalu społecznościowym Facebook (facebook.com/krotrm), a o samym pomyśle poinformował na konferencji prasowej 24 czerwca.
- Dlaczego to robię? Bo kocham rowery i moje miasto. W połączeniu wyszedł mi projekt Krotoszyńskiego Roweru Miejskiego. Mniejsze korki, czystsze powietrze i większa aktywność fizyczna dla ludzi. Rower przecież coraz mniej jest kojarzony tylko ze środkiem transportu dla ubogich. Rower po prostu jest modny. Wierzę w to, że wszyscy dadzą się zarazić KRM i pozytywną energią i tym samym za rok albo dwa już będziemy jeździć – kończy Kubik.
ŁUKASZ CICHY