Choć na krotoszyńskim rynku, po jego rewitalizacji, piesi mogą swobodnie poruszać się po całej jego części (z wyłączeniem parkingu), zdarzają się przypadki trąbienia i ponaglania ich przez niecierpliwych kierowców. Sprawę zgłosiła nam jedna z mieszkanek.
Niewielu kierowcom wolno bezkarnie poruszać się po części rynku, która została wyłączona z ruchu samochodowego. Prócz służb mundurowych i miejskich mogą tam się przemieszczać mieszkańcy tamtejszych kamienic czy pracownicy niektórych instytucji bądź firm, dla których jest to jedyna droga dojazdowa.
Z kolei w części łączącej ulicę Kościuszki z ul. Koźmińską ruch samochodowy wprawdzie się odbywa, ale niektórzy zapominają, że to nie pojazdy mają tam pierwszeństwo. Jest to bowiem strefa zamieszkania, a to oznacza, że pieszy może swobodnie poruszać się po tej przestrzeni i ma pierwszeństwo przed pojazdami. Ponadto obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 20 km/h. Obserwując ruch samochodowy na rynku, trudno nie dostrzec, że wielu kierowców albo nie ma świadomości tych przepisów, albo ich zwyczajnie nie respektuje.
Notorycznie bowiem zdarza się, że piesi są ponaglani przez kierowców poprzez np. trąbienie. Widać też, że 20 km/h to prędkość, której wielu przejeżdżających przez rynek po prostu nie przestrzega.
Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej Komendy Powiatowej Policji, przyznaje, że nie wpłynęły żadne skargi czy informacje o takich zachowaniach. Wyjaśnia jednocześnie, że poza częścią parkingową to właśnie piesi mają pierwszeństwo i pod żadnym pretekstem nie można na nich trąbić czy zmuszać do ustąpienia pierwszeństwa pojazdom.
(NATALIA, ANKA)