13 sierpnia na terenie gospodarstwa we wsi Romanów (gmina Krotoszyn) przedstawiciele Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych POMOST dokonali ekshumacji czterech żołnierzy niemieckich, którzy zginęli w walkach z Armią Czerwoną na przełomie stycznia i lutego 1945 roku.
Prawdopodobne istnienie miejsca, w którym pochowano niemieckich żołnierzy, zgłosiła do POMOST-u właścicielka gospodarstwa, Agnieszka Bielecka-Michalak. – O historii tych niemieckich żołnierzy dowiedziałam się z relacji mojego ojca. Gdy był mały, to wraz z rodzeństwem miał przykazane od rodziców, by składać w tym miejscu symboliczne znicze – zdradza nam właścicielka gospodarstwa. Jej ojciec podkreślił, że mało kto w okolicy wiedział o tej sprawie.
- Ktoś, kto interesuje się historią, słyszał o tej sprawie, ale jak się pytałem we wsi, to nieliczni wiedzieli - przyznaje pan Paweł. Przedstawiciele POMOST-u już wczesną wiosną zaczęli wstępne badania. Postarali się o niezbędne dokumenty i zgodę wojewody, konieczne do wykonania ekshumacji.
Po przekopaniu terenu odnaleziono szczątki czterech żołnierzy niemieckich. Jak powiedzieli archeologowie po wstępnych oględzinach, w chwili śmierci ci Niemcy byli w bardzo młodym wieku. – Według relacji właściciela niemieccy żołnierze zginęli tutaj na przełomie stycznia i lutego 1945 roku – mówi Paweł Łagódka ze stowarzyszenia POMOST. - Żołnierze niemieccy wkroczyli do wioski i zostali ostrzelani przez żołnierzy Armii Czerwonej, którzy dotarli do wsi już wcześniej. Poległych pochowali mieszkańcy w umiejscowionej na polu, niedaleko zabudowań, szczelinie przeciwlotniczej.
Można przypuszczać, że pochowani żołnierze należeli do oddziału zwiadowczego nieustalonej jednostki. Przy szczątkach badacze znaleźli fragmenty ubrań, guziki i połowę nieśmiertelnika Kriegsmarine, na którym widniało imię i nazwisko Wernera Kannegiesiera, co na pewno pozwoli na jego pełniejszą identyfikację.
Na przełomie stycznia i lutego 1945 niemieckie wojska wycofywały się przed nadciągającą Armią Czerwoną, omijając Krotoszyn. 25 stycznia na linii Wróżewy-Benice-Raciborów doszło do starć niemieckich formacji pancernych z radzieckimi oddziałami pancernymi. Można przyjąć hipotezę, że pochowani niemieccy żołnierze należeli do oddziału zwiadowczego z którejś z owych jednostek, często rozbitych, podzielonych i wycofujących się w obliczu naciągającego wroga.
Stowarzyszenie POMOST apeluje, by każdy, kto mógłby udzielić informacji na temat tego znaleziska i pomóc w zrekonstruowaniu przebiegu wydarzeń, skontaktował się mailowo (pomost@pomost.net.pl), telefonicznie (numery tel. zamieszone na stronie http://www.pomost.net.pl) lub poprzez profil stowarzyszenia na portalu Facebook.
MICHAŁ KOBUSZYŃSKI