Po bardzo dobrych 60 minutach Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski wygrywał na wyjeździe z SKP Słupca 2:1. Niestety, ostatnie 20 minut spotkania należało do miejscowych, którzy rzutem na taśmę uratowali cenny punkt. Tym samym team trenera Macieja Dolaty zakończył pierwszą część sezonu na 10. miejscu, z 19 punktami na koncie.
W pierwszej odsłonie meczu przyjezdni mieli dwie idealne okazje do objęcia prowadzenia. Jednak stuprocentowych sytuacji nie wykorzystali Szymon Gałczyński i Patryk Cierniewski. Za to gospodarze otworzyli wynik spotkania w 28. minucie. Wtedy to po dośrodkowaniu z prawego skrzydła piłkę do siatki głową skierował Piotr Głowala. Zanim futbolówka znalazła się w bramce, odbiła się jeszcze od słupka.
Drugą odsłonę świetnie rozpoczęli koźminianie. Dwukrotnie po dośrodkowaniach z lewego skrzydła padały gole dla gości. Najpierw na listę strzelców wpisał się Dawid Guźniczak, a niedługo potem na prowadzenie Białego Orła wyprowadził Gałczyński.
Około 70. minuty inicjatywę na boisku przejęli miejscowi. Ich starania przyniosły efekt w końcówce meczu. Kombinacyjną akcję SKP wykończył Alan Kujawa, zapewniając swojej drużynie cenny punkt.
W drugiej połowie znakomitej okazji nie wykorzystał jeszcze Jakub Szymkowiak. Gracz Orłów przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem gospodarzy.
(GRZELO)
SKP Słupca – Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 2:2 (1:0)
BRAMKI: 1:0 – Piotr Głowala (28′ głową), 1:1 – Dawid Guźniczak (51′), 1:2 – Szymon Gałczyński (57′ głową), 2:2 – Alan Kujawa (85′)
BIAŁY ORZEŁ: Wronecki – Sztok, Wawrocki, Skowron, Czabański – Szymkowiak, Matuszak, Guźniczak, Cierniewski – Gałczyński (64′ Bastrzyk), Walczak (67′ Błażejczak)