W Ostrowie Wlkp. trwają Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Sumo POLAND OPEN 2012. Przed nami najciekawsza część dnia – walki o medale.
Zmagania na umiejscowionym w centrum miasta dohyo rozpoczęły się o godz. 14.00. Po ciekawych walkach eliminacyjnych dokonano uroczystego otwarcia imprezy, na której zjawiło się wielu oficjeli. Wyróżnić należy m. in. obecność minister Krystyny Łybackiej, którą prezes Polskiego Związku Sumo Dariusz Rozum nazwał „matką chrzestną sumo”. Bardzo ciekawie na temat sumo wypowiedział się także Hiroshi Matsumoto. Radca Ambasady Japonii w Polsce nie dość, że mówił biegle w naszym języku, czym wprawił w osłupienie ostrowską widownię, to stwierdził ze stanowczością, iż wkrótce powinniśmy doczekać się Polaka walczącego wśród zawodowców.
W trakcie ceremonii utytułowanemu i kończącemu karierę Jackowi Jaraczowi (Śląsk Wrocław), wręczono okazały puchar oraz kwiaty. Prezes PZS, dziękując Jaraczowi za wiele lat pracy i równie okazałą liczbę tytułów, powiedział. – Jacek jest jednym z zawodników, którzy uprawiają sumo od początku istnienia federacji. Ba, on trenował naszą dyscyplinę jeszcze przed powstaniem PZS! Dla wielu może być wzorem do naśladowania. Jaraczowi jego młodsi koledzy z kadry odśpiewali głośne „Sto lat”.
Choć pogoda jest daleka od ideału, zmagania na dohyo obserwuje spora liczba widzów. Publika od kilkunastu minut śledzi poczynania zawodników walczących o medale. W niektórych kategoriach o krążki biją się sumocy Samsona Kobylin i Towarzystwa Atletycznego Rozum Krotoszyn.
(GOLSKI)