Wielką sensację sprawiła Ostrovia Ostrów Wielkopolski, pokonując na własnym obiekcie Ruch Chorzów w ramach 1/16 Pucharu Polski. Biało-czerwoni w następnej rundzie zmierzą się z Cracovią. Poniżej zapis konferencji prasowej.
Jan Kocian, trener Ruchu Chorzów:
- Spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie trudny. W pierwszych 10 minutach mieliśmy kilka okazji do objęcia prowadzenia. W końcu Filip Starzyński strzelił bramkę, ale potem przestaliśmy istnieć na murawie. Nie było drużyny i tego, co dawało nam siłę w poprzednim sezonie. Nie udało nam się strzelić drugiej bramki, za co zostaliśmy ukarani. Gratuluję Ostrovii awansu. Rozgrywki Pucharu Polski rządzą się swoimi prawami i dzisiaj to my przegraliśmy. Dla nas to nic innego jak wstyd. Musi grać cała drużyna, a nie tylko kilku zawodników.
Piotr Konstanciak, trener Ostrovii Ostrów:
- Graliśmy dzisiaj z drużyną ekstraklasową, która dobrze operuje piłką. My mieliśmy założenia, aby przeszkadzać i przerywać jej akcje. Myślę, że udawało nam się to bardzo dobrze. Tak jak trener Kocian wspomniał, w pierwszej połowie mogliśmy przegrywać już spokojnie dwoma, trzema bramkami. Z kolei w drugiej połowie wyszliśmy zdeterminowani, dobrze wyprowadzaliśmy kontry i w efekcie wywalczyliśmy rzut karny. Mecz skończył się wynikiem 2:1 i cieszymy się z tego bardzo.
Z pewnością spotkanie z Cracovią będzie pojedynkiem przyjaźni, bo kibice lubią się ze sobą. To też są biało-czerwone pasy. Drużyna starsza od nas od trzy lata. Nasz sen się spełnił. Cieszymy się z tego i dalej będziemy walczyć o korzystny wynik.
(GOLSKI)