Ostatni mecz na własnym boisku w IV lidze w tym sezonie rozegrał Piast Kobylin. Podopieczni trenera Krzysztofa Michalskiego okazali się gorsi od PKS-u Racot. Przyjezdni, dzięki zwycięstwu, mają jeszcze teoretyczne szanse na utrzymanie się w rozgrywkach.
Mecz ułożył się idealnie dla gości. Już w 10. minucie za sprawą Piotra Szczerbala PKS objął prowadzenie. Zawodnik drużyny przyjezdnych pokonał golkipera uderzeniem z rzutu wolnego. Kwadrans później miejscowi doprowadzili do wyrównania. Dośrodkowanie z rzutu rożnego skutecznie zamknął Szymon Wosiek, pakując futbolówkę do siatki.
Krótko przed przerwą Piast ponownie przegrywał. Dawid Lewandowski znajdował się z piłką w narożniku pola karnego i posłał potężne uderzenie w kierunku bramki. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wylądowała w siatce.
W pierwszej połowie Piast miał więcej z gry i więcej okazji do strzelenia gola. Kobylinianie byli jednak nieskuteczni, w przeciwieństwie do rywali.
Po zmianie stron gra się wyrównała. Wynik spotkania ustalił w 56. minucie Maciej Czarnecki. Piast kończył mecz w osłabieniu. Nerwów na wodzy nie potrafił utrzymać bowiem Bartek Knuła i arbiter pokazał mu czerwony kartonik. Za tydzień ostatnia kolejka sezonu i derby powiatu krotoszyńskiego w Koźminie Wlkp.
(GRZELO)
Piast Kobylin – PKS Racot 1:3 (1:2)
BRAMKI: 0:1 – Piotr Szczerbal (10′ wolny), 1:1 – Szymon Wosiek (25′ głową), 1:2 – Dawid Lewandowski (40′), 1:3 – Maciej Czarnecki (56′)
CZERWONA KARTKA: Bartek Knuła (75′)
PIAST: Porzucek – Jasiczak, Knuła, Pospiech, A. Kurzawa – M. Kurzawa (60′ Wciórka), Drewnowski, Wosiek, Kamiński, Jędrzejak (75′ Wachowiak) – Pijanowski