W środę, 17 września, na jednej z ulic w Krotoszynie spłonął garaż. Okazało się, że budynek został podpalony. Sprawcą był 24-letni krotoszynianin, znajomy pokrzywdzonego.
Policjanci z krotoszyńskiej komendy zatrzymali podpalacza już następnego dnia. – 24-latek nie tylko podpalił garaż kolegi, ale wcześniej groził jemu i jego żonie, że ich spali. Groźby te kierował już od lipca, a 17 września częściowo je spełnił. Z obawy o życie i zdrowie własne oraz swoich dzieci pokrzywdzeni nocowali u krewnych – informuje Piotr Szczepaniak z KPP w Krotoszynie.
Nazajutrz po spaleniu garażu pokrzywdzony spotkał znajomego, którego podejrzewał o dokonanie tego czynu. - Napotkany mężczyzna powiedział, że to jeszcze nie jest koniec, co oczywiście zrodziło uzasadnione obawy, że dalej będzie realizował swoje groźby – dodaje Szczepaniak.
Policja zatrzymała 24-latka i osadziła go w krotoszyńskiej komendzie. W trakcie pobytu w celi mężczyzna był wulgarny i agresywny. Usłyszał trzy zarzuty: zniszczenia przez podpalenie oraz kierowania gróźb – w stosunku do pokrzywdzonego i jego żony. Spowodował straty na kwotę 3000 złotych.
Wobec podpalacza zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
(ANKA)