Sporą niespodziankę sprawili sobie i swoim kibicom kadeci UKS Piast Krotoszyn. W mistrzostwach Wielkopolski podopieczni trenera Piotra Robakowskiego powtórzyli ubiegłoroczny wynik, zdobywając srebrny medal.
Piast nie przystępował do finałowego turnieju we Wrześni w roli faworyta. Po ubiegłorocznym sukcesie z drużyny odeszło kilku czołowych zawodników. Lider zespołu, Patryk Foltynowicz, otrzymał powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski i kontynuuje naukę w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale. Kacper Kostka, Kacper Wawrzyniak i Hubert Kaczmarek poszli do Liceum Mistrzostwa Sportowego w Pile, a w finale reprezentowali KS SMS Joker Piła. Tomasz Kurek, podstawowy rozgrywający z ubiegłego roku, zrezygnował z dalszych treningów. Z zeszłorocznej szóstki został tylko jeden zawodnik, a do teamu dołączyli chłopcy z młodszego rocznika.
O mistrzostwo Wielkopolski kadetów walczyło 15 ekip. Krotoszynianie pokonali MKS MOS Turek i Salos Ostrów Wlkp., dzięki czemu awansowali do finału. W trzeci weekend września we Wrześni o triumf rywalizowały KS SMS Joker Piła, KS Energetyk Poznań, KPS Progress Września i Piast.
W pierwszym meczu Energetyk wygrał z Jokerem 3:0. Następnie krotoszynianie zmierzyli się z gospodarzami. Spotkanie lepiej rozpoczęli miejscowi, wygrywając w pierwszym secie 25:23. W kolejnych dwóch odsłonach górą byli nasi siatkarze, zwyciężając do 20 i 18. Kolejna partia należała do Progressu – 25:15. W tie-breaku od początku to Piast kontrolował sytuację, pokonując rywali 15:10.
Zaledwie po godzinie przerwy krotoszyński zespół musiał rozegrać mecz z faworyzowanym Energetykiem. – Ten fakt, moim zdaniem, miał decydujący wpływ na końcową tabelę, gdyż chłopcy z powodu zmęczenia nie byli w stanie zagrać na wysokim poziomie – stwierdza P. Robakowski. - Szkoda, że nasze województwo, jako chyba jedyne, zdecydowało się na organizację finału w formie dwudniowej. W innych gra się bowiem jeden mecz dziennie.
Początki pierwszej i drugiej partii były wyrównane. Ale potem naszym siatkarzom nie starczało sił i tracili po kilka punktów w jednym ustawieniu. Od połowy drugiego seta grali już zmiennicy, a pojedynek zakończył się pewną wygraną Energetyka 3:0 (25:13, 25:17, 25:12). W kolejnym spotkaniu Joker Piła pokonał 3:1 Progress Września.
Następnego dnia Piast zagrał z Jokerem. Pierwsze dwa sety, do 21, wygrali podopieczni P. Robakowskiego. Trzecia odsłona należała zdecydowanie do rywali, którzy zwyciężyli 25:15. W kolejnej partii krotoszynianie prowadzili już 24:19. Wtedy na zagrywce pojawił się Kacper Kostka, który dał nadzieję swojemu zespołowi, doprowadzając do wyniku 24:23. Ale w kolejnej akcji Piast zdobył punkt i ostatecznie wygrał 3:1, zapewniając sobie drugie miejsce w mistrzostwach.
Zawodnicy krotoszyńskiego zespołu otrzymali indywidualne wyróżnienia – najlepszym przyjmującym okazał się Michał Pestka, a za najlepszego libero uznano Filipa Kurzawę. Z kolei na najlepszego środkowego wybrano krotoszynianina grającego w barwach Jokera – Huberta Kaczmarka. Prócz wspomnianej wyżej dwójki w Piaście zagrali: Daniel Pomirski, Piotr Czwojdziński, Sebastian Szajda, Mateusz Sroczan, Adrian Plewa, Jakub Michalak, Maksymilian Grządka, Damian Wróbel, Damian Tysiak, Jan Trąbka, Patryk Śnieciński, Dominik Król i Tobiasz Kubicki.
Dzięki zajęciu drugiego miejsca Piast awansował do ćwierćfinału mistrzostw Polski, który odbędzie się w dniach 9-12 marca w Gorzowie Wielkopolskim. – Ostateczny podział medali nie oddaje niesamowitej siatkarskiej historii tego turnieju – mówi trener. - O zwycięstwach decydowało niekiedy większe doświadczenie pojedynczego zawodnika. Jestem zadowolony z postawy mojego zespołu, który był rok młodszy od rywali, co w tej kategorii wiekowej ma duże znaczenie – dodaje P. Robakowski.
(GRZELO)