Daria Paszek oraz Mateusz Radojewski notują kolejny bardzo dobry sezon. Paszek triumfowała w Toruniu, a popularny „Radar” zajął drugą lokatę w Nysie. Oba turnieje należą do cyklu Grand Prix Polski Seniorów.
Daria Paszek wraz z Beatą Gałek rywalizowała w Toruniu, gdzie odbył się kolejny z turniejów rankingowych. Występ w zawodach Plaża Gotyku był koncertem Darii i jej partnerki. Zwycięska para demonstrowała znakomitą siatkówkę, zwyciężając wszystkie swoje spotkania. W półfinale team krotoszynianki pokonał bez straty seta Joannę Wiatr i Martynę Wardak. W meczu o złoto zdecydowanymi faworytkami były uczestniczki World Tour – Kinga Kołosińska i Monika Brzostek. Starcie miało nieoczekiwany i bardzo jednostronny przebieg, a Paszek i Gałek nie dały rywalkom żadnych szans.
Świetnie spisał się także Mateusz Radojewski, który wespół z Marcinem Melnarowiczem toczył boje w Toruniu oraz Nysie. W grodzie Kopernika wspomniana dwójka została sklasyfikowana na miejscach 5-6. W Nysie było znacznie lepiej, mimo że w szranki stanęły 34 zespoły. Na dzień dobry nasza dwójka odnotowała wygraną w trzech setach. Drugi mecz również miał trzy odsłony, ale tym razem górą byli rywale. Choć „Radar” i Melnarowicz znaleźli się w trudnej sytuacji, zdołali przebić się do ścisłego finału, wygrywając po drodze cztery spotkania.
Radojewski i jego kolega walczyli w finale bardzo ambitnie. Lepsi okazali się jednak aktualni mistrzowie Polski – Piotr Janiak i Sebastian Sobczak. Niemniej zajęcie drugiej lokaty to spory sukces krotoszynianina, który w ostatnich miesiącach zmagał się z poważnym urazem. - Faktycznie kontuzja jeszcze doskwiera – powiedział Mateusz. - Przez jakiś czas wydawało się, że w ogóle nie pojawię się na boisku. Mam znacznie słabsze nogi niż wcześniej, co odbija się na szybkości i skoczności. Stąd też biorą się przestoje w grze. Widać brak odpowiedniej liczby treningów w okresie przygotowawczym. W tej sytuacji osiągane wyniki są lepsze, niż planowaliśmy.
DANIEL BORSKI